fot. INEOS Grenadiers

Dziś miała miejsce oficjalna prezentacja Volta a Catalunya 2022, podczas której organizatorzy podali szczegóły trasy wyścigu.

O tym, jak mniej więcej będzie przebiegał wyścig wiadomo było już od listopada. Oznaczało to jednak tyle, że znane były lokalizacje startów i met etapów. Teraz organizatorzy opublikowali mapy etapów wraz z górskimi i lotnymi premiami, a także łącznymi przewyższeniami.

Profile poszczególnych etapów jak zwykle nie będą zbyt zachęcające dla typowych sprinterów. Tylko jeden z nich będzie miał mniej niż 2 000 metrów przewyższenia, jednak to i tak jest imponujące bo wynosi… 1 968 metrów. Wyścig będzie więc prawdopodobnie rajem dla kolarzy w typie Sonny’ego Colbrellego, puncherów i górali.

Walka między tymi ostatnimi o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej powinna rozgrywać się przede wszystkim na etapach 3. i 4. Pierwszy z nich zakończy się na La Molinie, która w ciągu ostatnich 8 lat aż sześciokrotnie pojawiała się na trasie wyścigu, a etapy z metą na tym wzniesieniu wygrywali m.in. Miguel Angel Lopez, Alejandro Valverde czy Dan Martin.

Z kolei dzień później kolarze wjadą na jeszcze bardziej wymagający Boi Taull (14 km; 5,5%). Po raz ostatni podjazd ten kończył etap wyścigu dokładnie 20 lat temu i najszybszy okazał się wówczas Aitor Garmendia. Wyścig zakończy się jak zwykle w Barcelonie, etapem na rundach z podjazdem pod Alt del Montjuic.

Trasa Volta a Catalunya 2022:

1. etap: Sant Feliu de Guixols-Sant Feliu de Guixols (171,2 km)

2. etap: L’Escala-Perpinya (202,4 km)

3. etap: Perpinya-La Molina (161,1 km)

4. etap: La Seu d’Urgell-Boi Taull (166,7 km)

5. etap: La Pobla de Segur-Vilanova i la Geltru (208,3 km)

6. etap: Salou-Cambrils (167,6 km)

7. etap: Barcelona-Barcelona (138,6 km)

Poprzedni artykułJake Stewart cierpi na zapalenie jelit
Następny artykułHRE Mazowsze Serce Polski pomaga ukraińskim kolarzom
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tajfun
Tajfun

Wygląda ciekawie.