Po rewelacyjnym występie w UAE Tour, Tadej Pogacar wraca na europejskie szosy. Jego pierwszym startem na Starym Kontynencie będzie Strade Bianche, w którym, jak dotąd, najwyżej uplasował się na siódmej pozycji.
Słoweniec ścigający się w UAE Team Emirates nie zawiódł w rozgrywanym na Bliskim Wschodzie UAE Tour. Zdominował on rywalizację, odnosząc dwa zwycięstwa etapowe – na podjazdach Jebel Jais i Jebel Hafeet – a także triumfując w klasyfikacji generalnej całego wyścigu. Dziś przyjdzie mu ścigać się w zgoła innym terenie – na pofałdowanych, szutrowych szosach Toskanii.
Dotychczas Tadej Pogacar startował w Strade Bianche trzykrotnie. Najlepiej poszło mu w ubiegłorocznej edycji, w której uplasował się na siódmej pozycji. Na starcie w Sienie stanęło tylko dwóch kolarzy, którzy zajęli wtedy wyższe miejsca – Julian Alaphilippe i Michael Gogl.
– Czuję się dobrze, uwielbiam ten wyścig i liczę na dobrą zabawę. Nie wiem, czy jestem faworytem – jest ich tutaj wielu. Zobaczymy, jak czuję się po UAE Tour – to inny wyścig, ale mam nadzieję, że moja forma wciąż będzie na wysokim poziomie
– mówił Tadej Pogacar grupce dziennikarzy przed startem.
Podobnie jak wielu innych zawodników, Słoweniec przed startem zwracał uwagę na warunki atmosferyczne, które mogą odegrać dziś bardzo ważną rolę. Chodzi w szczególności o mocny wiatr – prędkość podmuchów powietrza może dochodzić dziś nawet do 50 km/h. Między innymi z tego powodu, zawodnicy będą musieli zachować wzmożoną czujność.
– Wiatr mocno komplikuje sprawę na sektorach szutrowych, szczególnie na zjazdach. Będzie bardzo chaotycznie – mam nadzieję, że uda się uniknąć wielu kraks
– dodał.
Kolarz UAE Team Emirates nie sprawdził przed startem sektorów szutrowych – ze względu na to, że dopiero wczoraj przyleciał do Włoch, nie zdążył zrobić rekonesansu trasy Strade Bianche. Pogacar zdaje się na doświadczenie z poprzednich lat.
– Niestety przylecieliśmy późno ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, więc nie miałem czasu na zapoznanie się z trasą. W swojej karierze przejechałem jednak ten wyścig trzykrotnie, więc pamiętam te drogi. W tym czasie wiele się nauczyłem i chciałbym wykorzystać dziś swoje doświadczenie
– zakończył Słoweniec.
Tadej Pogacar będzie liderem formacji z Bliskiego Wschodu, ale nie jest on jedynym kolarzem UAE Team Emirates, mającym szanse na dobry występ w Strade Bianche. Oprócz niego warto zwrócić uwagę na takich kolarzy, jak Diego Ulissi czy będący w znakomitej formie Alessandro Covi, który w tym sezonie odniósł już dwie wygrane.