fot. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI)

Pierwszy etap wyścigu Setmana Valenciana-Volta Comunitat Valenciana Fémines (kat. 2.1) padł łupem mistrzyni świata Elisy Balsamo, który zadebiutowała w barwach drużyny Trek-Segafredo. 23-letnia Włoszka wygrała finisz ze zredukowanego peletonu. 

Pierwszy etap wyścigu prowadził z Tavernes de la Valldigna do miejscowości Gandia i liczył 114 kilometrów. Na trasie znajdowała się jedna lotna premia (na 80. kilometrze) oraz trzy górskie premie: Alto Serra Grossa (53. km, III kat.), Alto Barxeta (87. km, IV kat.) oraz Alto Barx (99. km; II kat.). Później nastąpił zjazd, a ostatnie 3 kilometry prowadzące do finiszu były płaskie.

Wczesną ucieczkę zawiązały dwie zawodniczki: Agnieta Francke (Sopela) oraz Antri Christoforou (EquipoFarto). Przed pierwszym skategoryzowanym podjazdem dnia samotnie do przodu ruszyła Francke i wypracowała sobie liczącą około pół minuty przewagę. Jednak szybsza okazała się silna góralka Erica Magnaldi z UAE Team, która jako pierwsza wjechała na Alto Serra Grossa.

Magnaldi kontynuowała swój samotny rajd w dalszej części rywalizacji. Na zjeździe zyskała minutę przewagi nad peletonem, a później jej zapas czasowy wzrósł do dwóch minut. Wygrała lotną premię, a także kolejną górską premię Alto de Barxeta, dzięki czemu zapewniła sobie prowadzenie w klasyfikacji górskiej.

Na trzecim i zarazem ostatnim oznaczonym podjeździe dnia do głosu doszły najsilniejsze zawodniczki w stawce. Od głównej grupy odjechały Annemiek van Vleuten (Movistar), Marta Cavalli (FDJ) oraz Mavi Garcia (UAE Team), które wyprzedziły zmęczoną i cierpiącą Magnaldi.

Prowadząca trójka miała 45 sekund przewagi nad małą grupą goniącą, zaś za nią jechał peleton. Trzy goniące kolarki dogoniły na zjeździe czołówkę. W związku z tym do Van Vleuten, Cavalli i Garcii dołączyły: Cecilie Uttrup Ludwig (FDJ), Ane Santesteban (BikeExchange-Jayco) oraz Veronica Ewers (EF Edducation-TIBCO-SVB).

Ostatecznie okazało się, że końcówka faworyzowała większą grupę. Około 2 kilometrów przed metą prowadzącą szóstkę dogonił dwudziestoosobowy peleton, z którego najszybciej finiszowała aktualna mistrzyni świata Elisa Balsamo. Zawodniczka Trek-Segafredo pewnie pokonała Ruby Roseman-Gannon (BikeExchange-Jayco) oraz Anouskę Koster (Jumbo-Visma), zaprzeczając klątwie tęczowej koszulki.

Na 12. miejscu, czyli bez strat czasowych do zwyciężczyni finiszowała Katarzyna Niewiadoma, Karolina Kumięga (Valcar – Travel & Service) 63., zaś Marta Jaskulska (Liv Racing Xstra) była 72.

Elisa Balsamo podpisała trzyletni kontrakt z drużyną Trek-Segafredo po tym, jak zdobyła tytuł mistrzyni świata w Leuven. Jej głównym celem w tym sezonie będą wyścigi klasyczne.

Wyniki:

Poprzedni artykułVolta ao Algarve 2022: David Gaudu wygrywa w cieniu kraksy na górskim finiszu
Następny artykułZanosi się na bardzo silną obsadę we francuskich wyścigach Ardèche i Drôme Classic
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments