fot. Giro d'Italia

Morderczą skutecznością w samotnej walce z czasem wykazuje się Filippo Ganna. Włoch w ciągu ostatnich 3 lat wziął udział w 29 etapach jazdy indywidualnej na czas bądź prologach i zwyciężył w 16 z nich. Daje mu to 55,1% zwycięstw w skali wszystkich startów.

O tym jak wielkim talentem jest 25-letni Włoch wiemy już od dawna. Filippo Ganna swoją zwycięską passę rozpoczął 14 lutego 2019 roku od wygrania pierwszego etapu Tour de La Provence. Dalej poszło już z górki – mistrzostwo kraju, premierowy triumf w WT (BinckBank Tour), acz w tamtym sezonie musiał uznać wyższość rywali jeszcze pięciokrotnie.

Sezon 2020 to już piękna okres dla Włocha. Wygrane „krajówki”, etap Tirreno-Adriatico, mistrzostwo świata przed własną publicznością, a później 4 triumfy na odcinkach Giro d’Italia, w tym na wszystkich trzech czasówkach – to był popis Filippo, a świat zrozumiał, że ma do czynienia z prawdziwym dominatorem.

W zeszłym roku Włoch z INEOS Grenadiers dołożył kolejne 5 wygranych na prologach i w czasówkach, a listę 16 triumfów przez 3 lata dopełniają zwyciężony przez niego przed kilkoma dniami ostatni odcinek Etoile de Bessèges oraz prolog Tour de la Provence. Czy ten sezon także będzie należał do Filippo Ganny?

Poprzedni artykułFernando Gaviria: „Wywierałem na siebie presję i wiedziałem, że potrzebuję zwycięstwa”
Następny artykułMathieu van der Poel trenuje w Hiszpanii
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments