fot. Astana – Premier Tech

Kolejną formacją, którą weźmiemy na tapet w ramach naszej codziennej serii zapowiedzi jest Astana Qazaqstan Team. Do zarządzania kazachską formacją powraca Alexander Vinokourov, co widać na pierwszy rzut oka, chociażby po poczynionych transferach. Główny menadżer wraca do stawiania na swoich ulubieńców, jak chociażby Vincenzo Nibali czy Miguel Angel Lopez. 

Miniony rok w wykonaniu Astany był przeciętny. Mogło być lepiej, ale nie było też źle. Odnieśli 13 zwycięstw, z czego 3 w imprezach rangi World Touru. Więcej o ich dokonaniach na przestrzeni 2021 roku pisaliśmy tutaj. Ponowne przejęcie władzy przez wcześniej wspomnianego Vinokouorva wyraźnie widać w ruchach dokonanych podczas okienka transferowego. Astanę zasili aż 14 nowych nazwisk, w tym między innymi: Miguel Angel Lopez, Vincenzo Nibali, Valerio Conti, Gianni Moscon, Joe Dombrowski czy Michele Gazzoli. Ekipę opuściło aż 16 jej członków, w tym tak znane i pełne sukcesów osobowości jak: Aleksandr Vlasov, Jakob Fuglsang, Alex Aranburu czy Luis Leon Sanchez. Nowy-stary skład z pewnością podejdzie do nowego sezonu pełen żądzy udowodnienia swojej wartości. Miguel Angel Lopez na pewno chętnie udowodni szefostwu ekipy Movistar, iż z odpowiednim wsparciem potrafi walczyć na najwyższym światowym poziomie w Wielkich Tourach. „Rekin z Mesyny” spróbuję pokazać, iż wiek to tylko liczba, a jego fenomen nadal trwa, z kolei Gianni Moscon na pewno jest pełen motywacji, by wreszcie udekorować swoją karierę jakimś wielkim triumfem, którego niewątpliwie nadal mu brakuje.

Główne gwiazdy Astana Qazaqstan Team na sezon 2022:

a) na klasyfikacje generalne wyścigów wieloetapowych:
Tutaj zaszły spore zmiany. Wraca Miguel Angel Lopez, wraca Vincenzo Nibali, dołącza David de la Cruz, pozostaje Alexey Lutsenko. Jak dowiedzieliśmy się wczoraj, każdemu z liderów przydzielono już odpowiednie cele i wyglądają one tak: Giro dla Lopeza, Nibalego i de la Cruza, Tour dla Lutsenki oraz opcjonalnie Lopeza i Nibalego, Vuelta dla Davida de la Cruza. Wybory budzące sporo znaków zapytania, ale zapewne sztab Astany wie co robi. Czego można oczekiwać? Kolumbijczyka na pewno stać na kolejną pozycje na podium, de la Cruz to idealny kolarz na końcówkę czołowej dziesiątki, Lutsenko dopiero zmienia specjalizację, w teorii powinien progresować, a już w 2021 był 7. w Tour de France, powtórka takiego rezultatu z pewnością mogłaby być uznana za sukces. Najciężej przewidzieć możliwości Nibalego, niby Włocha goni już pesel, ale jednak Vincenzo to żywa legenda tego sportu i nigdy nie należy go lekceważyć, jeśli miałbym jednak subiektywnie to ocenić, to moim zdaniem nie wejdzie już do top 10 żadnego z trzytygodniowych wyścigów.

b) na sprinty:
Davide Martinelli, Yevgeniy Gidich… no nie, Astana zdecydowanie nie ma żadnego sprintera godnego walki w największych wyścigach świata z najszybszymi zawodnikami peletonu.

c) na klasyki:
Znacznym wzmocnieniem w tej sferze jest transfer Gianniego Moscona. Włoch pojechał zjawiskowe Paryż-Roubaix, gdzie był bardzo bliski końcowego triumfu. Z większą swobodą niż w swojej poprzedniej ekipie na pewno będzie bardzo niebezpieczny, potrafi odnajdywać się w różnych scenariuszach, a także żadne warunki pogodowe nie są mu straszne. Jedyne czego może mu zabraknąć to odpowiednie wsparcie, którego niestety w Astanie próżno szukać.

d) na czasówki:
Najwybitniejszymi specjalistami od walki z czasem w kazachskiej ekipie zdają się być Stefan de Bod oraz Alexey Lutsenko. 25-letni kolarz z Republiki Południowej Afryki doskonale rozwija się w tej sekcji kolarskiego rzemiosła, był on chociażby 14. na Igrzyskach Olimpijskich czy 8. na etapie UAE Tour. Lutsenko, który transferuje się w kolarza walczącego o „generalki” największych imprez, także może uznawać samotną walkę za swoją mocną stronę. W 2021 Kazach wygrał „czasówkę” podczas prestiżowej
tygodniówki – Critérium du Dauphiné, zostawiając za plecami tak szanowanych zawodników jak: Kasper Asgreen czy Brandon McNulty.

e) na górskie etapy:
Kluczowymi górskimi pomocnikami, którzy kiedy otrzymają wolną rękę mogą być w stanie odnieść etapowe sukcesy zdają się być Joe Dombrowski, Javier Romo i Vadim Pronskiy. Amerykanin udowadniał to chociażby na tegorocznym Giro d’Italia, kiedy zwyciężył na czwartym etapie i otarł się o przejęcie różowej koszulki lidera. 22-letni Hiszpan w swoim pierwszym sezonie poważnego ścigania pokazał się z doskonałej strony, szczególnie w trudnym terenie. Wyniki, które warto odnotować w jego przypadku to: 8. pozycja w Tour of Hongrie czy 5. miejsce w Settimana Internazionale Coppi e Bartali. Zdecydowanie Javier zapracował, by w przyszłym roku zadebiutować w którymś z Wielkich Tourów. Ostatnim wymienionym, być może nieco zaskakującym, jest Kazach Vadim Pronskiy. 23-latek już w tym roku w pewnych momentach był wyróżniającą się postacią. Chociażby na włoskim Giro były chwile, gdzie wykonał ogrom wartościowej pracy w chwilach kryzysu swojego
lidera – Aleksandra Vlasova. Zapisał on też godny wynik na własne konto, czyli 3. lokatę w „generalce” Adriatica Ionica Race.

f) kolarze, na których warto zwrócić uwagę:
Paru zawodników, których ciężko ulokować w którejś z wcześniej wymienionych kategorii, a którzy z pewnością mogą zapisać w kartach swej historii udane sezony to naszym zdaniem: Samuele Battistella, Valerio Conti i Alexandr Riabushenko. Każdy z nich w swej przeszłości notował już godne odnotowania rezultaty. „Na papierze” szczególnie wyróżniającym talentem jest Battistella. 23-letni Włoch, były mistrz świata młodzieżowców zakończył sezon 2021 na wysokim poziomie zajmując bardzo wysokie lokaty w jesiennych włoskich klasykach, a nawet wygrywając jeden z nich (Veneto Classic). Jeszcze zbyt wcześnie by sprecyzować kolarską specyfikę jaką prezentuje Samuele, z pewnością dysponuje on całkiem szybkim finiszem, a także potrafi przetrzymać mniejsze wzniesienia. Na pewno warto zapisać jego nazwisko w swoich notesach i obserwować jego rozwój, być może już 2022 będzie jego rokiem!

Skład formacji Astana Qazaqstan Team na sezon 2022:

Podsumowanie
Filarami ekipy kierowanej przez mistrza olimpijskiego z Londynu zdają się być Miguel Angel Lopez, Alexey Lutsenko oraz Gianni Moscon. Kolarze w idealnym wieku by odnosić duże sukcesy. Na pewno brakuje kogoś szybkiego, a także przydałoby się troszkę więcej obiecującej młodzieży, jednak z pewnością Astanę stać by w odpowiednich scenariuszach wygrać tygodniówki rangi WT, a także kilka jednodniowych wyścigów. Mocne poleganie na indywidualnościach może pójść w bardzo dobrym lub bardzo złym kierunku, więc ciekawie będzie to obserwować.

Nasza ocena potencjału ekipy Astana Qazaqstan Team na sezon 2022: 4/10

Poprzedni artykułWstępne plany startowe liderów Astana Qazaqstan Team
Następny artykułNowe, odświeżone stroje Lotto Soudal na sezon 2022
Student III roku prawa Uniwersytety Łódzkiego. Były kandydat na kolarza z przeszłością w kategoriach juniorskich, obecnie kolarz - amator, pasjonujący się kolarskimi zmaganiami na wszystkich poziomach, od juniorów po World Tour.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments