Mauro Vegni, dyrektor wyścigu Giro d’Italia, zaprasza dwukrotnego zwycięzcę Tour de France Tadeja Pogačara (UAE Team Emirates) do startu w zarządzanym przez siebie wielkim tourze. Sugeruje również, że mógłby spróbować ustrzelić dublet Giro-Tour.
– Nie sądzę, że wygranie po raz trzeci czy czwarty Tour de France zrobiłoby wielką różnicę w karierze Tadeja Pogačara. Jeśli zwyciężasz w tym wyścigu raz, potwierdzasz, że jesteś wielkim kolarzem i już niezbyt wiele pozostaje ci do udowodnienia
– uważa Mauro Vegni.
W związku z tym Włoch zachęca Słoweńca, aby podjął się dubletu Giro-Tour. Ostatnio chciał dokonać tego Chris Froome (w 2018 roku) i co prawda wygrał Corsa Rosa, ale już we Francji był trzeci. Z kolei tym, któremu się to udało był Marco Pantani wygrał Giro i Tour w 1998 roku.
– W dzisiejszych czasach kolarze są o wiele bardziej gotowi, aby wygrywać wielkie wyścigi w młodym wieku. Szkoda więc, że nikt nie chce zrobić dubletu Giro-Tour. Jeśli się nie mylę, to ostatnim, który tego dokonał był Marco Pantani. Zatem być może jest czas dla Tadeja Pogačara, aby dodał do swojego dorobku zwycięstwo w Giro d’Italia
– mówił na łamach dziennika „La Gazzetta dello Sport” Mauro Vegni.
Trasa przyszłorocznej 105. edycji Giro d’Italia została zaprezentowana w ubiegłym tygodniu. Łączna liczba metrów przewyższenia będzie wynosiła 51 tys., a Vegni uważa, że będzie to jedna z najtrudniejszych edycji od lat.
– Jest jasne, że będzie to jedna z najtrudniejszych edycji ostatnich lat. Będziemy mieli także do czynienia z bardzo dużą liczbą metrów przewyższenia – największą od momentu, kiedy jestem dyrektorem tego wyścigu. Prawda jest też taka, że w tym wyścigu coś dla siebie znajdzie każdy kolarz. Myślę, że każdego dnia będziemy doświadczali spektakularnego ścigania, a koszulka lidera będzie zmieniała właściciela wiele razy
– zapewnia 62-letni Vegni.
Vegni przestań doradzać. Nie masz wiedzy to siedź cicho
Jak sam główny dyrektor sportowy Tadeja powiedział „ma obsesje na punkcie Giro” jednak w tym sezonie go nie puści na nie. Ze wstępnych planów jedzie oczywiście bronić tytuł Tour de France i potem na Vuelte.