fot. Groupama-FDJ

Nasze sezonowe podsumowania dotarły do Francji. Pierwszą ekipą znad Loary, której rok przeanalizowaliśmy, jest Groupama – FDJ, której kolarze zwyciężali głównie na domowych szosach.

Ekipa Groupama – FDJ kończy kolejny sezon z liczbą zwycięstw przekraczającą 20 (22), co wygląda całkiem nieźle. Gdy przyjrzymy się jednak sukcesom kolarzy francuskiej formacji z bliska, już nie jest tak kolorowo – w tym sezonie zanotowali oni zaledwie dwa zwycięstwa w wyścigach rangi World Tour. Jasne, mają na swoim koncie aż 12 triumfów w ProSeries, ale większość z nich została odniesiona w imprezach, których obsada nie była najlepsza.

Zawodnicy Marca Madiot najlepiej czuli się we francuskich wyścigach – połowę triumfów odnieśli oni właśnie we Francji.

Najważniejsze sukcesy chronologicznie:

🇧🇪2. miejsce w Omloop Het Nieuwsblad
🇫🇷Triumf w Faun-Ardeche Classic (1.Pro)
🇪🇸Zwycięstwo na etapie i 5. miejsce w klasyfikacji generalnej Itzulia Basque Country
🇪🇸Wygrane 4 etapy i klasyfikacja generalna Volta a la Comunitat Valenciana (2.Pro)
🇧🇪Trzecie miejsce w Liege-Bastogne-Liege
🇫🇷3 zwycięstwa etapowe i klasyfikacja generalna Boucles de la Mayenne (2.Pro)
🇨🇭Triumf na etapie Tour de Suisse
🇫🇷Wygrana klasyfikacja młodzieżowa Criterium du Dauphine
🇮🇹7. miejsce w Il Lombardii
🇫🇷Wygrana w Paris-Tours (1.Pro)

Kluczowi kolarze Groupama-FDJ w sezonie 2021:

🇫🇷David Gaudu

Francuz ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. Odniósł w nim trzy triumfy – w Faun-Ardeche Classic, na etapie Itzulia Basque Country, gdzie odjechał rywalom wraz z Primozem Roglicem, a także na jednym z odcinków Skoda-Tour du Luxembourg. Zajął też trzecie miejsce w Liege-Bastogne-Liege, co było jego pierwszym w karierze podium w monumencie. Oprócz wspomnianych wyścigów, Gaudu w czołowej dziesiątce kończył między innymi Criterium du Dauphine, La Fleche Wallonne czy Il Lombardia. Francuz był też w tym roku samodzielnym liderem drużyny na klasyfikację generalną Tour de France. Ze względu na problemy zdrowotne i gorszą dyspozycję do Tadeja Pogacara stracił ponad 20 minut i zajął 11. miejsce. Mimo niepowodzenia w najważniejszym wyścigu w sezonie, był on najlepszym kolarzem francuskiej formacji.

🇨🇭Stefan Küng

Dobrze w tym roku radził sobie Stefan Küng, który przy swoim nazwisku zapisał sześć zwycięstw, większość z nich w indywidualnej jeździe na czas, w której się specjalizuje. Zwyciężał na etapach Volta a la Comunitat Valenciana (i w klasyfikacji generalnej) i Tour de Suisse, a także w mistrzostwach kraju i Europy oraz w Chrono des Nations. Szwajcar z dobrej strony pokazywał się również w pagórkowatym terenie, utrzymując prowadzenie w Wyścigu Dookoła Walencji, a także zajmując czołowe pozycje w generalce Benelux Tour i Gandawa-Wevelgem.

🇫🇷Arnaud Demare

Pod względem liczby zwycięstw, za francuskim sprinterem solidny sezon, jednak w tym roku poszedł on w ilość, zamiast w jakość. Ani razu nie udało mu się zwyciężyć w wyścigu rangi World Tour, a tam, gdzie wygrywał, nie walczył ze sprinterami światowej klasy. Wielokrotnie, podobnie jak jego koledzy z pociągu, gubił się w końcówce, przez co nie wykorzystywał szans na dobry wynik. Wyścigi trzytygodniowe zupełnie nie poszły po myśli Francuza – z 30 etapów Wielkich Tourów, tylko dwukrotnie meldował się w czołowej piątce, nie odnosząc przy tym żadnego zwycięstwa.

🇫🇷Valentin Madouas

Francuz najlepsze wyniki osiągał na początku i pod koniec sezonu. Jeszcze w lutym udało mu się zająć siódme miejsce w dobrze obsadzonym Tour des Alpes Maritimes et du Var, a dwa tygodnie później ukończył Trofeo Laigueglia na 12. pozycji. W drugiej części sezonu zwyciężył natomiast w La Polynormande i zajmował miejsca w czołówkach francuskich jednodniówek, jak Bretagne Classic – Ouest-France, Tour du Jura Cycliste, Tour du Doubs, Classic Loire Atlantique czy Boucles de l’Aulne.

Największe pozytywne zaskoczenia:

Drugie miejsce w Omloop Het Nieuwsblad, czwarte w Etoile de Besseges czy szóste w Danilith Nokere Koerse – szkoda, że Jake Stewart nie był w stanie utrzymać tak imponującej formy przez resztę sezonu, ale tego typu wyniki, odnoszone przez kolarza, dla którego jest to debiutancki rok w ekipie WorldTeams, są imponujące. Drugi z kolarzy nie jest może dużym zaskoczeniem, ale za to pozytywnym akcentem, którego nie dało się umieścić w żadnej innej części podsumowania. Tym zawodnikiem jest Attila Valter, który w tym roku dobrze spisywał się na etapach Volta Ciclista a Catalunya, a także w Il Lombardia, gdzie zajął wysokie, 12. miejsce. Oprócz tego przez trzy dni prowadził w klasyfikacji generalnej Giro d’Italia, co było wielkim osiągnięciem dla 23-letniego Węgra. W „generalce” wyścigu uplasował się na 14. pozycji.

Największe rozczarowania:
Dość zaskakujące, że jednym z największych rozczarowań tego sezonu w drużynie Groupama – FDJ jest kolarz z największą liczbą zwycięstw. Tak – chodzi o Arnaud Demare’a. Francuz co prawda wygrał dziewięć wyścigów, ale… Triumfował głównie w wyścigach rangi ProSeries, lecz w większości przypadków nie rywalizował z najlepszymi sprinterami świata. W Wielkich Tourach Demare zawiódł – z Tour de France został wyeliminowany na dziewiątym etapie, gdzie przekroczył limit czasu. Wcześniej udało mu się zafiniszować zaledwie raz – na czwartej pozycji. Hiszpańską Vueltę co prawda ukończył, ale tylko na jednym etapie uplasował się na etapowym podium, co było wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Niektórzy mogli liczyć też na dobre występy Thibaut Pinot, jednak tych w pierwszej części sezonu brakowało. Jak się okazało, było to spowodowane problemami z plecami, z którymi boryka się Francuz. Gdy po kilku miesiącach wrócił do rywalizacji, było dużo lepiej – zajął miejsca w czołówkach takich wyścigów, jak Classic Grand Besancon Doubs, Skoda-Tour du Luxembourg czy Coppa Bernocchi. Mimo tego, był to jeden z jego najgorszych sezonów w zawodowej karierze. Miejmy nadzieję, że do przyszłego sezonu Francuz będzie mógł przystąpić bez żadnych problemów. Jeśli wymieniamy kolarzy, którzy w sezonie 2021 rozczarowali, należy też wspomnieć o doświadczonym Rudy’m Molard, a także Alexysie Brunelu. Obaj w tym sezonie mieli kilka „przebłysków”, ale w przypadku takich kolarzy można było spodziewać się czegoś więcej.

Podsumowanie:

Za ekipą Groupama – FDJ średni sezon. Kolarze francuskiej formacji nie byli bardzo widoczni w wyścigach najwyższej rangi, a niektóre gwiazdy zespołu, jak Arnaud Demare czy Thibaut Pinot, nie prezentowały poziomu, do którego nas przyzwyczaiły. W przyszłym sezonie jest spora szansa na poprawę – jak dobrze wiemy, w Davidzie Gaudu drzemie ogromny potencjał i powinien on stawać się tylko lepszym kolarzem, być może Demare’owi i Pinot uda się wrócić do swojej dawnej dyspozycji, a dodatkowo, drużyna ściąga do swoich szeregów mocnego Michaela Storera oraz Brama Weltena i Quentina Pacher, którzy również mogą pokusić się o dobre wyniki.

Ostateczna ocena dla Groupama-FDJ: 3,5/10

Poprzedni artykułAdam Yates przebiegł maraton w mniej niż 3 godziny
Następny artykułNaszosieTV: Nowa grupa osprzętowa Shimano Dura-Ace 9200 – prezentacja [VIDEO]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
APJ Sikora
APJ Sikora

Każdy sportowiec wie, że nie sposób być na szczycie cały czas i owszem Arnaud Demare czy Thibaut Pinot przyzwyczaili nas do lepszych osiągów w swojej karierze. To są zawodnicy, którzy bez wątpienia dawali z siebie wszystko, na tyle na ile pozwalała ich wydolność organizmu. Taki jest świat sportu, formę życia można osiągnąć wytrwałością i samodyscypliną, ale nie da się jej utrzymywać całą karierę, nawet ciesząc się dobrym zdrowiem.