fot. Imola 2020

Jak podaje SpazioCiclismo, Filippo Ganna nie wystartuje w niedzielnym Chrono des Nations. Przyczyną jest kontuzja żeber.

Włoch nabawił się urazu na treningu przed Coppa Agostoni. Start na Półwyspie Apenińskim rzecz jasna odpuścił, ale początkowo miał nadzieję, że uda mu się wystartować w Chrono des Nations – jedynej czasówce w kalendarzu, która jest rozgrywana w formie wyścigu jednodniowego. W tym roku jej obsada będzie naprawdę bardzo dobra – na liście startowej znajdują się m.in. Remco Evenepoel i Stefan Kung.

Pomimo dużej konkurencji, Ganna i tak byłby faworytem numer jeden do zwycięstwa, jednak postanowił zrezygnować ze startu. Obecnie przechodzi intensywne sesje osteopatyczne, które mają doprowadzić go do pełnej sprawności przed Mistrzostwami Świata w kolarstwie torowym.

Te rozpoczną się już w najbliższą środę w Roubaix i z całą pewnością Włoch będzie chciał, by były przynajmniej równie udane, co poprzednie. Ma już cztery złote medale w indywidualnym wyścigu na dochodzenie, natomiast w jego drużynowej odsłonie zdołał sięgnąć po „zaledwie” trzy brązy. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się w przyszłym tygodniu.

Poprzedni artykułMikel Landa przedłużył kontrakt z drużyną Bahrain-Victorious
Następny artykułTrasa Tour de France Femmes 2022 zaprezentowana
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments