fot. UEC

Benoit Cosnefroy kontynuuje passę znakomitych występów – w niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego o mistrzostwo Europy zajął trzecią pozycję, przegrywając jedynie z Sonnym Colbrellim i Remco Evenepoelem.

Francuz Benoit Cosnefroy zaliczył bardzo dobry start w mistrzostwach Europy. W niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego znalazł się w, jak się później okazało, najlepszej, kilkuosobowej akcji. Jedynie on i Sonny Colbrelli byli w stanie podążyć za Remco Evenepoelem, gdy ten zaatakował na przedostatnim podjeździe pod Povo. Rundę później Francuz nie wytrzymał tempa Belga, przez co do mety dojechał samotnie, jako trzeci zawodnik.

– Chcieliśmy dać pracować reszcie i zaskakiwać ich atakami, by stworzyć zamieszanie w wyścigu. Wjechaliśmy na rundę, następnie kilku kolarzy odjechało i po prostu przestaliśmy naciskać. Później udało mi się przeskoczyć. W końcowej części czułem się dobrze – aż do ostatniego podjazdu, gdzie Remco udowodnił, że był lepszy ode mnie. Jestem usatysfakcjonowany trzecią pozycją

– mówił na konferencji prasowej Benoit Cosnefroy.

 To kolejny bardzo dobry wynik Francuza w tym sezonie – wcześniej meldował się w czołówce Strzały Brabanckiej, wygrał Tour du Finistere, Bretagne Classic i Tour du Jura Cycliste, a także zajął drugą pozycję w La Polynormande.

– Przez ostatnie tygodnie byłem w świetnej dyspozycji, co bardzo mnie cieszyło. Zawsze liczyłem, że będę w stanie osiągnąć poziom najlepszych puncherów na świecie, cały czas nad tym pracowałem. Ostatnimi czasy, we Francji, moim punktem odniesienia jest Julian Alaphilippe, który jest jednym z najlepszych. Marzyłem, żeby być kiedyś na takim poziomie, a teraz to się stało. Dziś czegoś mi brakowało, by osiągnąć moje 100%, ale cały czas staję się lepszy i czuję się bardziej pewny siebie rywalizując na szczeblu międzynarodowym, nawet w worldtourowych czy mistrzowskich imprezach, jak ta

– powiedział Francuz.

Po świetnym rezultacie w kontynentalnym czempionacie, Benoit Cosnefroy skupi się na mistrzostwach świata, gdzie, ze względu na dobrą formę i świetne solidne występy w klasykach (rozgrywanych w różnym terenie) w ostatnich sezonach, również będzie jednym z faworytów do zajęcia czołowej lokaty.

Poprzedni artykuł„The Amazing Chase” – Niesamowita pogoń, niesamowita historia i niesamowity film
Następny artykułDavid Lappartient: „Nigdy nie byłem fanem radia i mierników mocy”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments