Foto: CANYON//SRAM Racing

Kolejny dzień mistrzostw Europy – kolejne wyścigi ze startu wspólnego. Dziś na malowniczej rundzie w okolicach Trydentu rywalizować będą orlicy oraz elita kobiet.

Trasa

Obydwa wyścigi będą rozgrywane na 13-kilometrowej rundzie, której start i meta zlokalizowane będą w centrum Trydentu. Mniej więcej w środku rundy kolarki i kolarze będą pokonywali jedyny podjazd – w Povo, którego średni gradient wynosi 4,7% (3,6 km). Jego pierwsza połowa jest łagodna – najtrudniejsza będzie jego końcówka, a dokładniej ostatnie 1500 metrów. Ich nachylenie sięga około 7%. Następnie trasa przez około 5 kilometrów prowadzić będzie w dół – gdy zawodnicy i zawodniczki zjadą do Trydentu, do końca okrążenia pozostaną 4 kilometry płaskiego, ale krętego terenu.

Finisz ulokowany będzie na Piazza Duomo – zanim jednak kolarze i kolarki dojadą do kreski, będą musieli pokonać kilka zakrętów. Finałowa prosta, która nastąpi po 90-stopniowym zakręcie w prawo, mierzy 200 metrów i jest poprowadzona po kostce brukowej.

Na wyścig kobiet, podobnie jak w przypadku juniorów, złoży się 8 okrążeń – orlicy pokonają natomiast 10 kółek.

Pogoda

Podobnie jak w poprzednich dniach – temperatura będzie oscylowała w okolicach 25 stopni i przez cały dzień będzie słonecznie.

Możliwe scenariusze rozegrania wyścigów

Ze względu na specyfikę trasy, a także fakt, że będą to wyjątkowe wyścigi – o mistrzostwo Europy – bardzo ciężko będzie przewidzieć, w jaki sposób potoczą się poszczególne zmagania. Wszystko będzie zależało od tempa – jeśli to będzie wysokie, z peletonem pożegnają się najszybsi zawodnicy i zawodniczki. Może dojść wtedy do finiszu z małej grupki bądź też solowego odjazdu, którego nie będzie miał kto gonić.

Faworyci i faworytki
Poprzednie wyścigi pokazały nam, że należy spodziewać się licznych, być może nawet skutecznych ataków, acz gdzieś za nimi powinna przyjechać co najmniej kilkunastoosobowa grupa najmocniejszych orlików w Europie. Tym samym równie ważna co moc na podjeździe może być szybkość.

Analizę warto zacząć od gospodarzy – Włochów. Niemal pewną sytuacją jest atak z dystansu, jakiego spróbuje Filippo Baroncini. Jeśli akcje zaczepne będą zawiązywane przez najmocniejszych górali to powalczyć powinien Filippo Zana, z kolei przetrwać próbować będzie Luca Colnaghi. Cała szóstka w różnych opcjach może zdobyć medal.

Drudzy na liście startowej są Holendrzy i tu podobnie jak u Włochów nie sposób wskazać jednoznacznego lidera. Królem szybkich końcówek w tej kategorii wiekowej jest Marijn van den Berg, ale z dystansu ataku próbować może chociażby Daan Hoole. Z pewnością kolarzy z Niderlandów nie będą chcieli mieć na plecach bracia Tobias i Anders Halland Johannessen z Norwegii, choć jeśli ktoś ma mieć na nich sposób, to właśnie są to Norwegowie.

Słabo przy powyższych kolarzach wyglądają Francuzi, ale może Europę podbije 19-letni Paul Penhoët? Etap Wyścigu Pokoju wygrał w tym roku inny kolarz znad Loary – Axel Laurance. W dobrej formie do Włoch przyjechał Maurice Ballerstedt (Niemcy), nikomu chyba nie trzeba już przedstawiać lidera Hiszpanów – Juan Ayuso na pewno będzie groźny.

Kolarze, na których warto zwrócić uwagę? Tobias Bayer (Austria), Kristjan Hočevar (Słowenia) czy Alexandre Balmer (Szwajcaria) mogą pokusić się o niespodziankę, mocni powinni być Belgowie – Henri Vandenabeele i Stan Van Tricht. W młodszych kategoriach zawsze groźni są Duńczycy – szczególnie warto spojrzeć na duet Asbjørn Hellemose i Jacob Hindsgaul Madsen.

Czarne konie z nieoczywistych państw? Czechów poprowadzi Pavel Bittner i moim zdaniem może pokusić się o pierwszą dziesiątkę. Na naszych szosach podczas Karpackiego Wyścigu Kurierów świetnie prezentował się Chorwat Fran Miholjević, a pokonał go przecież nasz Filip Maciejuk. W Polsce w tym roku triumfował też Antti-Jussi Juntunen, a na Mistrzostwach Europy rokrocznie zaskakująco dobrze w kategorii orlika prezentowali się Estończycy – mój typ na dziś to Rait Ärm. Za dużo nazwisk? Cóż, taki urok wielkich imprez!

W wyścigu kobiet głównymi faworytkami do zwycięstwa są, rzecz jasna, Holenderki. W składzie „Oranje” na ten wyścig znalazła się sktualna mistrzyni Europy – Annemiek van Vleuten. Holenderka zaprezentowała niedawno rewelacyjną formę w Ceratizit Challenge by La Vuelta, gdzie wygrała dwa etapy. Mimo że trasa nie jest bardzo selektywna, a taka sprzyjałaby Holenderce bardziej, może ona pokusić się o atak z daleka, który nie jest z góry skazany na porażkę. Jeśli jednak o zwycięstwie zadecyduje finisz z małej grupki, faworytką będzie Marianne Vos, która ostatnio wygrała dwa etapy Simac Ladies Tour. W pagórkowatym terenie dobrze czuje się też Demi Vollering, wydająca się bardziej wytrzymałą zawodniczką niż Vos, ale również dysponującą dobrym finiszem.

Na liście startowej znalazły się też inne kolarki, które mogą liczyć na walkę o czołowe lokaty. Jedną z nich jest Katarzyna Niewiadoma, która ostatnio z dobrej strony prezentowała się w worldtourowych wyścigach – Simac Ladies Tour i Ceratizit Challenge by La Vuelta – w których kończyła etapy w czołowej trójce. W dobrej formie jest też Elisa Longo Borghini (Włochy), któa wygrała GP de Plouay, a także zajęła drugie i czwarte miejsce na etapach Ceratizit Challenge. Kilka dni temu sięgnęła natomiast po koszulkę mistrzyni Europy w mieszanej sztafecie.

Oprócz wymienionych wcześniej zawodniczek, należy pamiętać o takich kolarkach, jak Marlen Reusser, Elise Chabbey (Szwajcaria), Liane Lippert (Niemcy) czy Lotte Kopecky (Belgia), która wolałaby raczej łatwiejszy wyścig, bez mocnego tempa.

Transmisja

Wyścig elity kobiet będzie transmitowany od 14.15 w Eurosporcie 1 i od 14.25 w TVP Sport. Wcześniej, od 10:45, można będzie śledzić zmagania orlików w Eurosport Playerze.

Live timing

Składy reprezentacji Polski

Orlicy: Damian Bieniek, Mateusz Kostański, Adam Kuś, Filip Maciejuk, Damian Papierski, Bartłomiej Proć.

Elita kobiet: Małgorzata Jasińska, Karolina Karasiewicz, Marta Lach, Aurela Nerlo, Katarzyna Niewiadoma, Anna Plichta, Dorota Przęzak.

Zapowiedź autorstwa Kacpra Krawczyka i Jakuba Jarosza

Poprzedni artykułMłode wzmocnienia Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux
Następny artykułTrentino 2021: Thibau Nys wygrywa też na szosie
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments