fot. Michał Kwiatkowski / Twitter

Michał Kwiatkowski poprowadzi reprezenację Polski na Mistrzostwach Świata 2021 we Flandrii pod koniec tego miesiąca. Zwycięzca z 2014 roku ma nadzieję, że jego doświadczenie i siła psychiczna będą tak samo ważne jak moc na rowerze.

Mistrz świata z 2014 roku ma za sobą długi sezon i chociaż jeszcze nie odniósł indywidualnego zwycięstwa, 31-latek był zawsze obecny i konsekwentny na kilku frontach, w tym w Tour de France i wiosennych klasykach. Choć nie jest zdecydowanym faworytem męskiego wyścigu szosowego w Belgii 26 września, polski lider wykorzystuje Tour of Britain do budowania swojej formy.

To był długi sezon i prawdę mówią ludzie, że prawie każdy wyścig mi odpowiada, ale na Mistrzostwach Świata chodzi o to, żeby mieć mieć ten dzień i wykorzystać warunki. Będę bardzo zmotywowany, aby mieć dobry wyścig, ale na początku muszę się upewnić, że wszystko jest w porządku, a następnie sprawdzić czy mam „kopa” i energię do działania. To był długi rok i nie miałem praktycznie przerw, ale nadal jestem zmotywowany, aby zakończyć wszystko we właściwy sposób Mistrzostwami Świata, a następnie ostatnim wyścigiem roku będzie dla mnie z Paris-Roubaix

– opowiadał Cyclingnews Michał Kwiatkowski.

Od Tour de France popularny Kwiato, czyli bardzo wszechstronny zawodnik ledwo zdążył zdjąć nogę z gazu. Pojechał na Igrzyska Olimpijskie w Tokio, gdzie zajął 11. miejsce, a następnie próbował wykorzystać swój czas na ściganie się w Tour de Pologne i pobyt w domu z sześciotygodniową córką.

W tym roku nie było czasu na wielką przerwę, a moja córka ma teraz sześć tygodni, więc był to dla mnie miły okres, ale zabrało to też dużo energii. Po prostu staram się dobrze skończyć sezon. Teraz biorę udział w Tour of Britain, jestem tu po to, aby zbudować trochę kilometrów wyścigowych. Dalej zobaczę, jak się potoczy

– opowiadał Kwiatkowski.

Do tej pory Michał odegrał kluczową rolę w Tour of Britain dla INEOS Grenadiers. Pomógł zespołowi odnieść zwycięstwo w drużynowej jeździe na czas podczas 3. etapu w Walii, a dwa dni później fachowo poprowadził do wspaniałego zwycięstwa etapowego Ethana Haytera.

Po Tour of Britain cała uwaga Polaka zostanie zwrócona na Belgię i choć Kwiatkowski nie brał udziału w żadnych ostatnich wyścigach mających charakter rozpoznawczy to zna trasę, której przebieg przypomina trasy De Brabantse Pijl, gdzie Kwiatkowski był szósty w 2020 roku.

Byłem w okolicy, ale szczerze mówiąc, nie przeprowadziłem w tym roku rozpoznania wokół Amstel Gold Race. Ścigałem się w Brabanckiej Strzale przed laty, więc nie ma się czym martwić. Wiem tyle, ile muszę wiedzieć w tym momencie

– kontynuował wątek tras Kwiato.

W tym momencie sezonu Kwiatkowski nie jest jedynym sportowcem na najwyższym poziomie, który próbuje przezwyciężyć być może nadmierne obciążenia, które kumulują się w ciele przed nadejściem zimowej hibernacji. To pierwsza pełna kampania szosowa od czasu globalnej pandemii, a zawodnicy są zmęczeni po długiej i intensywnej kampanii

Noszenie narodowej koszulki zawsze daje dodatkową motywację i jest to klasyczny wyścig, więc zrobię wszystko, co możliwe, aby być gotowym i zmotywowanym na ten dzień. Muszę się skoncentrować na 260 km, a to będzie naprawdę ciężki wyścig. Będzie bardzo wymagający, więc głowa musi być silna, szczególnie w tej części sezonu

– przeniósł rozmowę na ten kluczowy moment końcówki sezonu Polak.

Michał Kwiatkowski mimo wygranej w 2014 roku i czwartego miejsca w 2020 roku, nie uważa się za czołowego faworyta i jako taki nie oczekuje od swojego zespołu kontroli i brania odpowiedzialności za wyścig szosowy mężczyzn. Ten element z pewnością zagra w rękach polskiego zawodnika.

Trudno będzie walczyć z Woutem van Aertem i wieloma innymi zawodnikami, którzy latają w tym roku, ale mam nadzieję, że uda mi się być w grze i polować na medale. Do tej pory jest wielu większych faworytów niż ja. To sytuacja, która może być dobra lub nie, ale zależy to od scenariusza wyścigu. Drużyny z przodu zawsze będą na siebie patrzeć, ale trzeba też przeczytać wyścig. Inni będą musieli kontrolować tempo, ale ja nie będę decydować, co robić

– zakończył wywiad Kwiatkowski.

Poprzedni artykułPatryk Stosz drugi w Czechach
Następny artykułMłode wzmocnienia Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michal
Michal

Życzymy Michałowi jeszcze jednego wielkiego triumfu na miarę MŚ albo Monumentu