fot. Giro Toscana

Zawodniczki TKK Pacific Nestle Fitness Toruń (w barwach reprezentacji Polski) i MAT ATOM Deweloper Wrocław ścigają się aktualnie we włoskim wyścigu rangi UCI 2.2 – Giro Toscana. Prolog na trzecim miejscu ukończyła Karolina Kumięga, a dziś, na pierwszym etapie, czwartą pozycję zajęła Aurela Nerlo.

Trzydniowy wyścig Giro Toscana rozpoczął się wczoraj płaskim prologiem na dystansie dwóch kilometrów i 200 metrów. Najlepszy czas uzyskała Kubanka Arlenis Sierra, ścigająca się w barwach A. R. Monex Women’s Por Cycling Team. W tym roku prezentowała się bardzo dobrze między innymi w takich wyścigach, jak Navarra Women’s Elite Classics, Scheldeprijs czy Vuelta a Burgos Feminas, gdzie pokonywała zawodniczki jeżdżące w zespołach z licencją WorldTeam. Za Sierrą uplasowała się Martina Alzini (Valcar – Travel & Service), a trzecią pozycję, ze stratą sześciu sekund do zwyciężczyni, zajęła Karolina Kumięga (Reprezentacja Polski).

Nie była ona jedyną Polką, która uplasowała się w czołowej dziesiątce. Udało się to też Agnieszce Skalniak-Sójce z MAT ATOM Deweloper Wrocław i aktualnej mistrzyni Polski w indywidualnej jeździe na czas i wyścigu ze startu wspólnego – Karolinie Karasiewicz (Reprezentacja Polski).

Dziś kolarki miały do pokonania 116 kilometrów ze startu wspólnego. Jedyną przeszkodą terenową na pierwszym etapie był podjazd pod Valgiano (5,7 km; 4,2%), ulokowany kilka kilometrów przed metą. Najszybsza ponownie okazała się Arlenis Sierra, która na kreskę wpadła sekundę przed Rasą Leleivyte z Aromitalia – Basso Bikes – Valano. Podium uzupełniła Debora Silvestri (Top Girls Fassa Bortolo), a na czwartej pozycji uplasowała się Aurela Nerlo (Reprezentacja Polski). Dzięki temu Polka awansowała na to samo miejsce w klasyfikacji generalnej i przed ostatnim etapem do liderki, Arlenis Sierry, traci 59 sekund.

W czołowej dziesiątce „generalki” jest też Karolina Kumięga, która ukończyła dzisiejszy etap na dwunastej pozycji.

Wyścig Giro Toscana zakończy się jutro – zawodniczki będą miały do przejechania 128 kilometrów z Luci do Montecatini Terme. Odcinek rozpocznie się rundą w okolicach Cappannori, na której ulokowany jest podjazd Segromigno in Monte (1,7 km; 5,4%). Po trzykrotnym pokonaniu pętli kolarki udadzą się na wschód, aż do Montecatini Terme. Tam ponownie czeka je rywalizacja na rundzie (3 x 15 kilometrów) z krótką wspinaczką. Tym razem będzie to 2,5-kilometrowy podjazd w Vico, którego średnie nachylenie wynosi 5,5%. Szczyt wspinaczki będzie oddalony od mety o 9 kilometrów.

Poprzedni artykułVuelta a España 2021: Romain Bardet z etapem i koszulką górala
Następny artykułFilip Maciejuk – będzie piękna klamra?
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments