fot. Szymon Gruchalski / Voster ATS Team

Michael Kukrle (Elkov – Kasper) był najlepszy z kilkuosobowej ucieczki. Drugie miejsce zajął Mateusz Grabis (Voster ATS Team), który do Czecha stracił kilka sekund.

Kolarze rywalizowali dziś w 23. edycji Memoriału Henryka Łasaka. Trasa prowadziła po 29-kilometrowej rundzie w okolicach Limanowej, którą kolarze przejeżdżali pięciokrotnie. Pętla obfitowała w podjazdy.

fot. procyclingstats.com

Niedługo po starcie doszło do kraksy, w której ucierpieli kolarze LUKS Trójka Piaseczno, Ampler Development Team i Alois Kankovsky z Elkov – Kasper. Już na pierwszych podjazdach peleton znacznie się podzielił i zostało w nim około trzydziestu kolarzy.

Niedługo później od grupy oderwała się siedmioosobowa ucieczka, którą utworzyli Michael Kukrle, Jakub Toupalik (Elkov – Kasper), Tomasz Budziński (HRE Mazowsze Serce Polski), Artur Sowiński, Piotr Pękala (KS Pogoń Mostostal Puławy), Mateusz Grabis (Voster ATS) i Antti-Jussi Juntunen (Ampler Development).

Za odjazdem pognał Marcin Budziński (HRE Mazowsze Serce Polski), który do uciekających kolarzy po 45 kilometrach wyścigu tracił minutę. Harcownicy stale powiększali przewagę nad peletonem i w połowie wyścigu było już wiadomo, że zwycięzca jedzie w czołowej grupie.

Wyścigowi przewodziła wtedy szóstka kolarzy, ponieważ tempa czołówki nie wytrzymał Antti-Jussi Juntunen. Odjazdu nie udało się doścignąć Marcinowi Budzińskiemu, do którego dołączyli Tomas Kalojiros (Cycling Academy Trencin) i Matej Zahalka (Elkov – Kasper). Ta grupka traciła do prowadzącej szóstki prawie cztery minuty.

Na ostatnią rundę na czele wjechało czterech kolarzy – Michael Kukrle, Adam Toupalik, Mateusz Grabis i Tomasz Budziński, którzy mieli ponad półtorej minuty przewagi nad Piotrem Pękalą. Dalej, ze stratą kilku dobrych minut, jechali Antti-Jussi Juntunen, Artur Sowiński, Matej Zahalka, Marcin Budziński i Tomas Kalojiros.

W końcówce najsilniejszy okazał się Michael Kukrle, który o kilka sekund pokonał Mateusza Grabisa. Podium uzupełnił Adam Toupalik, a na czwartej pozycji wyścig ukończył Tomasz Budziński.

Do mety dojechało dziesięciu zawodników – w tym gronie, poza Mateuszem Grabisem i Tomaszem Budzińskim, znalazło się trzech Polaków – Piotr Pękala, Artur Sowiński i Marcin Budziński, którzy zakończyli zmagania kolejno na piątej, siódmej i dziewiątej pozycji.

Poprzedni artykułTour de l’Avenir 2021: Holandia najlepsza w drużynowej czasówce
Następny artykułLa Polynormande: Valentin Madouas wygrywa
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tomasz
Tomasz

Memoriał Henryka Łasaka skończył się dwa lata temu. Od dwóch lat to jest jakaś farsa, a nie wyścig. Z całym szacunkiem do startujących nim zawodników, ale skoro linię mety osiąga 10 zawodników, to o czymś do świadczy. I to drugi rok dochodzi do takiej sytuacji. Nie znam innego wyścigu, na którym taki scenariusz miałby miejsce i to dwa razy.