Pomimo dużego bólu powstałego po kraksach na pierwszym etapie wyścigu, zarówno Chris Froome (Israel Start-Up Nation), jak i Marc Hirschi (UAE Team Emirates) podejmują próbę kontynuowania wyścigu. Mają nadzieję przetrwać drugi etap w Bretanii, a następnie zregenerować się i zrobić coś w drugiej części wyścigu.
W dużych i bardzo pechowych kraksach na pierwszym etapie wyścigu Tour de France poważniej ucierpiał Marc Hirschi, który doznał przemieszczenia barku, ale na szczęście bez złamań. Jak w niedzielę przed południem poinformowała drużyna UAE Team Emirates, Szwajcar zmagał się w nocy z dużym bólem, ale po konsultacji ze sztabem medycznym podjęto decyzję o kontynuowaniu przez niego wyścigu. Na poniższym video widać, jak Tadej Pogačar rozmawia z Hirschim na mecie w Landerneau.
Medical Update :
After his crash yesterday @MarcHirschi had considerable pain in the night with his shoulder.After consultation with the medical staff this morning, he will try to start stage 2 today.
Stay strong Marc 👏🏼🙏#UAETeamEmirates #ridetogether #TDF2021 pic.twitter.com/oENtOCPEPX
— @UAE-TeamEmirates (@TeamEmiratesUAE) June 27, 2021
Do drugiego etapu postanowił przystąpić także czterokrotny zwycięzca Wielkiej Pętli Chris Froome, który wraca na wyścig po raz pierwszy od czasu feralnej kraksy na rekonesansie trasy jednego z etapów Dauphiné 2019.
🎥 “I’m pretty sore this morning, but I’m going to try to get through today’s stage.”@ChrisFroome checks in to give an update on his condition and what happened yesterday.
_____
🇫🇷 #TDF2021 pic.twitter.com/udlIUUcaXh— Israel Start-Up Nation / Israel Cycling Academy (@TeamIsraelSUN) June 27, 2021
To był szalony etap. Zostało nam 8-10 kilometrów do finiszu, jechaliśmy z prędkością 60-70 km/h, ktoś liznął koło, a następnie to była rzeź. Na ziemi znalazło się kilkudziesięciu kolarzy. Niestety nie miałem szans tego uniknąć, zahamowałem tak mocno, jak mogłem, ale i tak wjechałem w kolarzy, którzy już leżeli. Uderzyłem naprawdę mocno lewą stroną, a także klatką piersiową. Spędziłam długi wieczór w szpitalu na badaniach (wróciłem o pierwszej do hotelu), ale na szczęście nie mam żadnych złamań. Dziś rano jest zbolały, mam kilka opuchniętych miejsc, zdartych, ale spróbuję przejechać ten etap i mam nadzieję, że za kilka dni poczuję się lepiej
– powiedział Chris Froome w krótkim video opublikowanym przez drużynę Israel Start-Up Nation w mediach społecznościowych.