Finisz peletonu zdecydował o tym, która z juniorek zostanie mistrzynią Polski. Najszybsza okazała się Olga Wankiewicz (UKS Copernicus – SMS Toruń CCC), która zrewanżowała się w ten sposób za porażkę w jeździe indywidualnej na czas.
Juniorki miały najmniejszy dystans do pokonania spośród wszystkich kategorii, jakie brały udział w tegorocznych mistrzostwach Polski. Było to 79 kilometrów, czyli jedna duża runda (52 km) oraz jedna mała runda (27 km).
To właśnie najmłodsze zawodniczki w tegorocznych mistrzostwach Polski zainaugurowały dokładnie o godz. 9:05 ostatni dzień zawodów. Na starcie nie zameldowała się jedna zawodniczka z peletonu liczącego pięćdziesiąt kolarek – była to Weronika Włodarczyk z KS Klif Chłapowo.
Pierwszą rundę juniorki przejechały w bardzo spokojnym tempie. Na trasie spędziły godzinę i 32 minuty. Peleton trochę się dzielił, ale generalnie nie było żadnej próby zawiązania porządnego odjazdu. Można się spodziewać, że rolę w takim, a nie innym przebiegu wyścigu odgrywała pogoda.
Ostatecznie przez cały wyścig nie odjechał nikt, zatem walka o medale odbyła się na finiszu z dużej grupy, na którym najlepsza była Olga Wankiewicz, srebrna medalistka w jeździe indywidualnej na czas. Srebrny medal zdobyła Tamara Szalińska, a brązowy Maja Tracka. Jak powiedziała zwyciężczyni po mecie, planowała zabrać się w odjazd, ale ostatecznie nic się nie zawiązało. W odpowiedzi na takie rozstrzygnięcia wspierana przez drużynę czekała na finisz, na którym poradziła sobie znakomicie.
Warto również wspomnieć, że rok temu w lipcu Olga Wankiewicz zmagała się z bardzo poważną kontuzją nogi, na której miała otwartą ranę. Ten feralny wypadek zdarzył się podczas zgrupowania reprezentacji Polski. Tym bardziej kolarce z Torunia należą się brawa za determinację, wolę walki i piękny powrót do sportu.
Pełne wyniki dostępne są TUTAJ.