fot. INEOS Grenadiers/Getty Images Sport

Lider wyścigu Giro d’Italia Egan Bernal ukończył 19. etap na trzeciej lokacie. Mimo poniesionej straty do zwycięzcy Simona Yatesa (Team BikeExchange) oraz do drugiego João Almeidy (Deceuninck-Qucik-Step) Kolumbijczyk jest zadowolony ze swojego występu. 

Na finałowym podjeździe pod Alpe di Mera Egan Bernal musiał odpowiadać na ataki swoich bezpośrednich rywali. Wielką pracę dla niego wykonali jego koledzy z zespołu INEOS Grenadiers.

Jonathan Castroviejo oraz Daniel Felipe Martínez po raz kolejny nie zawiedli swojego lidera, który mimo wydawało się momentu słabości mógł czuć się całkiem komfortowo. Pomimo braku zwycięstwa i niewielkich strat do swoich rywali zwycięzca Tour de France z 2019 roku jest zadowolony ze swojej postawy, o czym mówił w rozmowie z biurem prasowym swojej drużyny.

Właściwie czułem się naprawdę dobrze. Sądzę, że to była dobra wspinaczka, z której jestem bardzo zadowolony. Oczywiście Yates był dzisiaj najlepszy, czapki z głów dla niego, ale jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Mam nadzieję, że jutro będę mieć takie same nogi jak dzisiaj

– powiedział 24-letni Kolumbijczyk.

Poprzedni artykułKampania społeczna „Czas na bezpieczny rower”
Następny artykułCzesław Lang: „ORLEN Wyścig Narodów jest wyścigiem dla odważnych” (wideo)
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments