fot. Bici.pro

Ze względu na bardzo złe warunki atmosferyczne organizatorzy Giro d’Italia podjęli decyzję o zmianie trasy 16. etapu wyścigu. Kolarze nie będą wspinać się pod Passo Fedaia i Passo Pordoi, a odcinek będzie liczył 155 kilometrów, zamiast 212,5.

Już od kilku dni wiadomo było, że warunki atmosferyczne podczas poniedziałkowego etapu Giro d’Italia nie będą sprzyjać kolarzom. Dziś wszystkie prognozy się potwierdziły. Temperatura powietrza utrzymuje się na poziomie ledwie kilku stopni Celsjusza (na szczytach podjazdów oscyluje w okolicach zera), a oprócz zimna, problemy zawodnikom sprawiałyby opady deszczu, a nawet śniegu.

Z tego powodu organizatorzy podjęli decyzję o zmianie trasy etapu. Zawodnicy nie będą pokonywali dwóch wspinaczek – Passo Fedaia i Passo Pordoi, które miało być najwyższym punktem na trasie tegorocznego Giro d’Italia. Kolarze wystartują z Sacile i po 155 kilometrach zafiniszują w Cortinie d’Ampezzo, po przejechaniu przez Passo Giau.

Ze względu na skrócenie etapu, start został przesunięty na godzinę 11.30.

Poprzedni artykułWspinaczka na dach – zapowiedź 16. etapu Giro d’Italia 2021
Następny artykułGiro d’Italia 2021: Vincenzo Nibali jedzie dalej mimo kontuzji
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Contender
Contender

Giro w tym roku jest kiepskie..Nuda..

Jacek
Jacek

Kiepskie? Udane ucieczki, zwycięstwa zawodników innych niż faworyci, Bernal na szutrówce, Nizzolo wreszcie najlepszy na finiszu…