Giro d’Italia 2021: Kraksa Landy, zwycięstwo Ewana

Caleb Ewan zwycięzcą 5. etapu Giro d’Italia. Zdecydowanie gorzej dzisiejszy dzień wspominać będzie Mikel Landa, który stracił szansę na wysokie miejsce w generalce.

Trasa 5. etapu prowadziła z Modeny do Cattoliki i była płaska na stół. Po dwóch poprzednich dniach, zdominowanych przez uciekinierów, dzisiejsze 177-kilometrowe ściganie miało być zakończone walką sprinterów.

Z podobnego założenia zdawali się wychodzić także harcownicy, tak bardzo aktywni na poprzednich etapach, w związku z czym walka o znalezienie się w ucieczce nie była zbyt zaciekła. Ostatecznie od głównej grupy oderwała się włoska dwójka: Umberto Marengo (Bardiani) oraz Filippo Tagliani (Androni). Obaj zawodnicy szybko wywalczyli sobie dużą przewagę, dochodzącą nawet do sześciu minut. Mimo to dość szybko zostali doścignięci przez główną grupę

Stało się to tuż po tym, jak obaj Włosi przejechali linię lotnej premii w Imoli (107 km przed metą). Mocno rywalizowali o to, by zakończyć swoją przygodę z przodu mocnym uderzeniem i ostatecznie z walki tej zwycięsko wyszedł Tagliani. Na kolejnych kilometrach głównymi bohaterami stali się inni kolarze, choć jadący w takich samych strojach. Od głównej grupy oderwali się bowiem Simone Pellaud (Androni), a także Davide Gabburo (Bardiani).

Choć ich przewaga przez większość czasu nie przekraczała dwóch minut, to im również udało się przejechać z przodu kilkadziesiąt kilometrów i zgarnąć bonifikatę w Savigniano del Rubicone. Na 20 kilometrów przed metą ich skład osobowy powiększył się o Alexisa Gougearda. Wydawało się, że Francuz nie nacieszy się zbyt długo udziałem w odjeździe, ponieważ jego przewaga nad peletonem wynosiła już zaledwie kilkanaście sekund.

Jednak ostateczne skasowanie ucieczki szło bardzo opornie, na co wpływ miały kraksy. Najpierw bolesny upadek zaliczył Pavel Sivakov – 22. kolarz klasyfikacji generalnej. Niestety stało się to przed strefą ochronną, przez co Rosjanin, który mimo pomocy Jhonatana Narvaeza nie był w stanie dogonić peletonu, musiał liczyć się z kolejnymi stratami. Do kolejnych kraks doszło na 10 i 5 kilometrów przed metą – w tej drugiej ucierpieli m.in. Joe Dombrowski i Mikel Landa. Zdecydowanie mocniej ucierpiał Hiszpan, który w wyniku doznanych obrażeń musiał wycofać się z wyścigu.

W związku z tym zamieszaniem, ucieczka została doścignięta dopiero na 3 kilometry przed metą. Nie mieliśmy więc tradycyjnych długich pociągów, a finisz był nieco bardziej chaotyczny niż zwykle. Jako pierwszy swój finisz rozpoczął Elia Viviani, ale szybko okazało się, że zrobił to nieco zbyt wcześnie. Później na prowadzenie wysunął się Giacomo Nizzolo. Gdy wydawało się, że to właśnie on sięgnie po zwycięstwo, zza pleców wyszedł mu Caleb Ewan i to właśnie on okazał się dzisiejszym bohaterem.

Wyniki 5. etapu Giro d’Italia 2021:

Klasyfikacja generalna: