Wyścig dookoła Turcji (11-18 kwietnia) będzie pierwszym startem Fabio Jakobsena od feralnej kraksy w ubiegłorocznej edycji Tour de Pologne. W składzie drużyny Deceuninck-Quick Step znalazł się także między innymi Mark Cavendish.
Powrót do ścigania jest dla Fabio Jakobsena kolejnym niezwykle ważnym krokiem w procesie powrotu do zdrowia po kraksie na finiszu pierwszego etapu ubiegłorocznego wyścigu Tour de Pologne. Holender przypnie numer startowy do koszulki po raz pierwszy od ponad roku, co niesamowicie cieszy nas wszystkich, kolarskich kibiców, peleton oraz drużynę Deceuninck-Quick Step.
– Jesteśmy szczęśliwi i podekscytowani, że Fabio wraca do naszej drużyny. Oczywiście był z nami już podczas zimowego zgrupowania, ale teraz to będzie coś zupełnie innego. Cieszymy się widząc progres, jaki zrobił w ciągu ostatnich miesięcy. Dzięki temu właśnie teraz, na początku kwietnia może stanąć na starcie wyścigu Tour of Turkey. W tym wyścigu będzie musiał podchodzić do rywalizacji dzień po dniu i powoli odnaleźć rytm wyścigowy
– powiedział dyrektor sportowy w drużynie Deceuninck-Quick Step Rik Van Slycke.
Warto odnotować, że Jakobsen wygrał w tureckim wyścigu etap – było to w 2019 roku. Poza nim w składzie znalazł się między innymi Mark Cavendish. Brytyjczyk w środę ukończył wyścig Scheldeprijs na trzecim miejscu, a w Tour of Turkey wygrywał etapy siedem razy.
– Tegoroczna edycja wyścigu Tour of Turkey będzie zawierała wiele odcinków, które potencjalnie zakończą się finiszem peletonu. Będziemy więc starali się kontrolować te etapy oraz dobrze rozprowadzić naszych szybkich kolarzy. To jest piękny wyścig. Cieszymy się, że tam wystartujemy i mamy nadzieję zdobyć kilka dobrych rezultatów
– dodał Van Slycke.
Jutro odbędzie się konferencja prasowa z Fabio Jakobsenem, w której będziemy brali udział. Zapraszamy po południu na naszą stronę internetową, by dowiedzieć się, co słychać u dzielnego Holendra.
super news!