fot. INEOS Grenadiers

Po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy Rohan Dennis zdołał wygrać etap jazdy indywidualnej na czas. Dla Australijczyka był to jeden z ważniejszych dni w zawodowej karierze.

Ostatni rok nie był najłatwiejszy dla Rohana Dennisa. Zawodnik ekipy Ineos, po mistrzostwach świata w Yorkshire, miał problem z wygrywaniem wyścigów, przenosząc się w cień Filippo Ganny. Dziś dwukrotny czempion zdołał jednak wrócić na szczyt, wygrywając czasówkę w ramach Volta a Catalunya.

Co za ulga! Od ostatniego zwycięstwa minęło naprawdę dużo czasu. Nie było łatwo, ale dobrze znów stanąć na najwyższym stopniu podium. Najbardziej cieszę się, że cała ekipa wspierała mnie przez ten trudniejszy okres i w końcu mogłem się jej jakoś odpłacić, tym bardziej, że to moja pierwsza wygrana w Ineosie. To naprawdę wiele znaczy

– powiedział Dennis po zakończeniu rywalizacji.

Wtorkowe zwycięstwo 30-letniego zawodnika może oznaczać, że w najbliższych tygodniach może być on naprawdę ważnym punktem ekipy Ineos. Na ten moment nie wiadomo jednak, w jakich imprezach zobaczymy znakomitego Australijczyka.

Poprzedni artykułKlasyki E3 Saxo Bank i Gent-Wevelgem zagrożone
Następny artykułLa gran batalla – zapowiedź 3. etapu Volta a Catalunya
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments