Portugalski kolarz Domingos Gonçalves był już zawieszony od grudnia 2019 roku, ale z ostatnio zaktualizowanej listy ukaranych kolarzy wynika, że wymierzono mu czteroletnią karę, co oznacza, że nie będzie mógł się ścigać do końca 2023 roku. Przyczyną zawieszenia są nieprawidłowości w paszporcie biologicznym wykryte w 2016 oraz w 2018 roku, które wynikały ze stosowania zakazanej substancji.
Gdy po raz pierwszy odkryto, że Gonçalves stosował doping, jego ówczesna drużyna Caja Rural zawiesiła go prawach zawodnika. Nie był to jednak koniec jej problemów, bowiem za nieprawidłowości w paszporcie biologicznym na cztery lata zawieszono także jej byłego kolarza Jaime Rosona. Zgodnie z obowiązującym prawem Hiszpanie powinni zostać ukarani zakazem startowania w wyścigach na okres od 15 do 45 dni, ale ostatecznie uniknęli sankcji po wniesieniu apelacji do Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).
Pomimo że Gonçalves spędził w drużynie Caja Rural dwa sezony (2016, 2019), w czasie których ścigał się między innymi w hiszpańskiej Vuelcie, to w większości swojej kariery ścigał się w drużynach trzeciej dywizji – przede wszystkim w Onda/Radio Popular-Boavista. Dwa razy był mistrzem Portugalii, a w 2018 roku wygrał także etap wyścigu Volta a Portugal.
Domingos ma brata bliźniaka – José, którego kariera jest bogata w nieco większe sukcesy – i co najważniejsze – wolna od kontrowersji. Znany może być przede wszystkim ze swojego trzyletniego pobytu w Katushy. Teraz natomiast reprezentuje barwy Delko.