fot. Movistar Team

Zwycięzca jednego z etapów ubiegłorocznego wyścigu Paris-Nicea Iván García Cortina rozpoczyna nowy rozdział w swojej karierze. W barwach Movistaru, do której to drużyny przeszedł z Bahrain-McLaren (obecnie Bahrain Victorious), zamierza skoncentrować się na północnych klasykach i na poszukiwaniu zwycięstw „wszędzie, gdzie się da”. 

25-letni Hiszpan pochodzący z Gijón jest jednym z najważniejszych wzmocnień drużyny Movistar na sezon 2021. Jego własne ambicje zazębiają się z celami podopiecznych Eusebio Unzué, którzy chcą odnosić więcej zwycięstw i być konkurencyjnymi nie tylko w wielkich tourach.

– Zaoferowano mi tutaj to, czego szukałem – pomoc w północnych klasykach, a później podążanie za poszukiwaniem możliwości wygrywania w innych wyścigach. W związku z tym w tym roku nie będzie żadnych wymówek

– powiedział Cortina w wywiadzie dla dziennika „AS”.

Do tej pory jedynymi wyścigami jednodniowymi, w jakich Movistar był w stanie walczyć o najwyższe cele były na przykład ardeńskie klasyki, w których sukcesy odnosił Alejandro Valverde. Iván García Cortina będzie liderem zespołu w tak zwanych klasykach północy, czyli między innymi w Ronde Van Vlaanderen i Paris-Roubaix. W dalszej części sezonu zamierza walczyć o zwycięstwa etapowe oraz pomagać liderom w wielkich tourach.

– Rola pomocnika to także jest coś, co bardzo mi się podoba. Zawsze mówiłem, że kolarzem, który mnie inspiruje jest Juan Antonio Flecha, ponieważ w klasykach zaszedł na sam szczyt, a później był pomocnikiem i pomagał chociażby takim kolarzom jak Wiggins czy innym liderom. Taka rola mi odpowiada

– zarzeka się Hiszpan.

Dziennikarze hiszpańskiego dziennika zapytali Cortinę, czy czuje pewną odpowiedzialność związaną z potrzebą rozwoju drużyny Movistar, a także pociągnięcia naprzód kolarstwa w Hiszpanii, które ostatnio przeżywa kryzys.

– Moja odpowiedzialność polega na tym, abym w każdym wyścigu dawał z siebie sto procent. Będę aspirował do zwycięstwa w każdym wyścigu, w jakim wystartuję. Moim celem jest przyjeżdżać na linię mety ze świadomością, że w ogóle się nie oszczędzałem, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Uważam, że praca prędzej czy później przyniesie swoje owoce. Wygrywanie we współczesnym kolarstwie jest bardzo skomplikowane, ale będziemy się starać

– zakończył Iván García Cortina.

Poprzedni artykułThomas de Gendt: „Zamierzam pomóc Calebowi wygrać etapy wszystkich trzech wielkich tourów”
Następny artykułBob Jungels: „Wyciągnąłem wnioski z poprzednich sezonów”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments