fot. Młoda Photography / naszosie.pl

Szymon Rekita został nowym kolarzem Voster ATS Team. Ostatnie kilka lat kolarz spędził w Leopard Pro Cycling

Dla 26-latka jest to pierwszy polski zespół odkąd zakończył starty w kategorii juniora. Wcześniej był kolarzem Sestese Cykle Klube, odbył staż w worldtourowym Trek Factory Racing, a przez cztery ostatnie lata jeździł w barwach Leopard Pro Cycling.

W poprzednich sezonach potrafił osiągać bardzo dobre wyniki, jak 5. miejsce w Tour of Luxemburg (2.HC) czy zwycięstwo w Tour of Antalya, jednak ten sezon był dla niego słabszy niż poprzednie – także dlatego, że z powodu pandemii miał mniej niż zwykle okazji do tego, by zaprezentować się w zagranicznych wyścigach. Być może właśnie z tego powodu nic nie wyszło z jego marzeń o znalezieniu sobie miejsca choćby w którymś z prokontynentalnych zespołów i ostatecznie postanowił kontynuować swoją kolarską przygodę z zespołem Mariusza Witeckiego.

Po ośmiu latach spędzonych za granicą bardzo się cieszę, że będę mógł być częścią polskiej drużyny w następnym sezonie. Od dłuższego czasu obserwowałem rozwój Voster ATS Team i jestem pewien, że odniesiemy wspólnie wiele sukcesów w Polsce, jak i za granicami naszego kraju. Wstępnego kalendarza startów pozazdrościć nam może wiele ekip z całej Europy, więc myślę, że jest to dobry kierunek. Ten sezon był dla mnie kompletnie nieudany, ale wiem gdzie popełniłem błędy i to na pewno kolejne cenne doświadczenie na przyszłość. Optymizmem napawa mnie fakt, że skład drużyny Voster ATS będzie bardzo mocny i na pewno powalczymy o najwyższe lokaty wyścigów UCI, na których starcie będziemy obecni

– mówił w oficjalnym komunikacie swojego nowego zespołu.

Rekita nie jest jedynym nowym nabytkiem Vostera. Ekipa poinformowała, że podpisała kontrakty także z dwoma innymi zawodnikami, których nazwiska zostaną podane w ciągu najbliższych kilku dni.

Poprzedni artykułWielerflits: Groenewegen będzie zawieszony na 9 miesięcy
Następny artykułTrójka z CCC Team ląduje w Circus-Wanty Gobert
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments