Z pewnością Richard Carapaz nie tak wyobrażał sobie zakończenie piątkowego etapu hiszpańskiej Vuelty. Największy rywal Ekwadorczyka Primož Roglič (Jumbo-Visma) triumfował w Suances i odebrał 27-letniemu zawodnikowi prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Lider zespołu INEOS Grenadiers stracił do wczorajszego zwycięzcy zaledwie 3 sekundy, jednakże Primož Roglič, dzięki uzyskanej 10-sekundowej bonifikacie zrównał się z czasem z Ekwadorczykiem w „generalce”. Richard Carapaz w rozmowie z mediami swojego zespołu przyznał, że wczoraj nie było mocnych na 31-letniego Słoweńca.
Tak właściwie to był bardzo spokojny etap, ale jego końcówka była bardzo nerwowa. Wiele drużyn było zainteresowanych tym, aby wtedy pojawić się na czele. Mój zespół w końcówce po raz kolejny wykonał świetną robotę, ale Roglič był dziś zbyt silny
– powiedział zwycięzca Giro d’Italia z 2019 roku.
Kolejny akt rywalizacji Słoweńca z Ekwadorczykiem będziemy mogli oglądać już podczas dzisiejszego etapu. Kolarze będą mieli do pokonania 170-kilometrów zakończonych finałowym podjazdem pod Alto de la Farrapona (18,6 km, 5,7%). Z pewnością możemy spodziewać się w ten weekend pasjonującej walki pomiędzy tymi dwoma kolarzami.