Mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas Filippo Ganna był bezapelacyjnie najlepszy na pierwszym etapie Giro d’Italia. Włoch jest bardzo szczęśliwy, że stanie na starcie drugiego odcinka w różowej koszulce lidera.
Zdecydowany faworyt dzisiejszego etapu Filippo Ganna udźwignął ogromną presję, jaka na nim ciążyła przed „czasówką” kończącą się w Palermo. Zawodnik zespołu INEOS Grenadiers przyznał w rozmowie po przekroczeniu linii mety, że założenie na podium różowej koszulki lidera maglia rosa było spełnieniem jego marzeń.
Jestem naprawdę szczęśliwy. Ta różowa koszulka lidera jest dla mnie czymś fantastycznym i myślę, że mój zespół, również jest zadowolony. Chciałbym podziękować wszystkim (osobom) z mojej ekipy za wsparcie. Założenie tej różowej koszulki obok tęczowej jest dla mnie spełnieniem marzeń
– mówił mistrz świata w ITT z Imoli.
Dziś przed Włochem kolejne wyzwanie. Będzie nim 149-kilometrowy etap kończący się na 3,7-kilometrowym podjeździe w Agrigento, którego średnie nachylenie wynosi 5,2%. Czy Filippo Ganna utrzyma maglia rosa? O tym przekonamy się już po południu. Przewaga kolarza INEOS Grenadiers nad Joâo Almeidą (Deceuninck-Quick-Step) oraz Mikkelem Bjergiem (UAE Team Emirates), czyli odpowiednio drugim i trzecim zawodnikiem klasyfikacji generalnej wynosi 22 sekundy.
💗 First Grand Tour
💗 First stage
💗 First win
💗 First maglia rosa 😍Congratulations @GannaFilippo! #Giro pic.twitter.com/TNYk8vNVc8
— INEOS Grenadiers (@INEOSGrenadiers) October 3, 2020