fot. UEC

Kasper Andersen rozpocznie swoją przygodę z dorosłym kolarstwem w duńskim ColoQuick.

Duńczyk w piątek sięgnął po mistrzostwo Europy. W Plouay był najszybszy spośród zawodników biorących udział w finiszu, choć jego przewaga była minimalna. Do rozstrzygnięcia tego, czy koszulka należy się jemu, czy też komuś z dwójki Pavel Bittner – Arnaud de Lie, potrzebny był fotofinisz.

Ostatecznie i Belg, i Czech musieli się zadowolić pozostałymi miejscami medalowymi, a czwarty był Marco Brenner, który po sezonie stanie się nowym zawodnikiem Sunwebu. Duńczyk aż tak dobrej propozycji nie dostał, czemu w sumie ciężko się dziwić, ponieważ mistrzostwo Europy było dla niego pierwszym wielkim sukcesem w juniorach, ale też nie ma na co narzekać.

ColoQuick znane jest ze świetnego przygotowywania kolarzy do poważnego ścigania. Spod ręki tamtejszych trenerów wyszło już wielu Duńczyków, którzy dziś jeżdżą w World Tourze, m.in: Alexander Kamp, Mads Wurtz Schmidt czy Jonas Vingegaard – zwycięzca 6. etapu ubiegłorocznego Tour de Pologne, a pamiętać należy także o Niklasie Larsenie – dziś kolarzu Uno-X, który w zeszłym roku wygrał Tour of Denmark (kat. 2.HC).

Poprzedni artykułSześć nowych kontraktów w Jumbo – Visma
Następny artykułSettimana Coppi e Bartali 2020: Eenkhoorn z etapem, Narváez wygrywa wyścig
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments