fot. INEOS Grenadiers

Pierwszy z trudnych etapów podczas tegorocznego wyścigu Tour de France poszedł po myśli kolarzy ekipy Ineos Grenadiers. Duży udział miał w tym Michał Kwiatkowski, który w rozmowie z mediami zdradził, że taktyka jego zespołu jest bardziej zawiła, niż się początkowo wydawało. Dziś przyszedł czas na kolejny test.

Kiedy przed wyścigiem Dave Brailsford postanowił zostawić w domu Chrisa Froome’a i Gerainta Thomasa wydawało się, że absolutnym numerem 1 w zespole Ineos Grenadiers na Tour de France będzie broniący tytułu Egan Bernal. Dziś już jednak wiemy, że brytyjski team nie zamierza zamykać sobie innych dróg do zwycięstwa. Według Michała Kwiatkowskiego, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, praca zespołu zostanie skierowana na Richarda Carapaza.

Tegoroczny wyścig dla każdego z nas jest czymś nowym, dziwnym. Musimy być więc bardzo otwarci na to, co przyniesie wyścig. W innym wypadku łatwo będzie go przegrać. Na koniec najważniejsze będzie i tak, by stanąć na najwyższym stopniu w Paryżu. Każdy z chłopaków w naszej drużynie jest gotów, by dać z siebie absolutnie wszystko dla wygranej w wyścigu. Według mnie, tak to powinno wyglądać. Dodatkowo należy pamiętać, że mamy w zespole Richarda Carapaza, który w zeszłym roku wygrał Giro i na pewno będzie w stanie walczyć o najwyższe cele. To jednocześnie oznacza, że na Eganie nie ciąży tak wielka presja, co może być tylko jego atutem

– powiedział Kwiatkowski w rozmowie z cyclingnews.com.

Pierwszy poważny test dla górali już dziś, na etapie kończącym się w Orcieres-Merlette. To tam klasyfikacja generalna po raz pierwszy powinna zostać ułożona. Popularny „Kwiato” przewiduje małe różnice w „generalce” na czwartym odcinku „Wielkiej Pętli”.

To nie jest najtrudniejszy dzień w wyścigu, jeśli spojrzymy na całe trzy tygodnie. Nie spodziewam się się dużych różnic w kontekście klasyfikacji generalnej. Ale oczywiście nigdy nie wiadomo, jakie będą warunki atmosferyczne i wszystkie te zmienne, które mogą wpłynąć na przebieg wyścigu. Mam nadzieję, że jeśli nadarzy się okazja, to z niej skorzystamy, ale poza tym musimy być ostrożni i uważać na głównych rywali

– przyznał 30-latek.

Dzisiejszy finisz na podjeździe może faworyzować obecnego lidera klasyfikacji generalnej Juliana Alaphilippe’a (Deceuninck-Quick-Step). Michał Kwiatkowski, także uważa, że jego były kolega z ekipy kierowanej przez Patricka Lefevere’a obroni maillot jaune.

Julian jest w stanie nawet zwiększyć swoją przewagę. Istnieje wiele możliwości, aby odebrać mu żółtą koszulkę i na pewno znajdą się zawodnicy, którzy będą starać się to zrobić. Żółta koszulka lidera to żółta koszulka, jeśli masz okazję po nią sięgnąć musisz spróbować to zrobić. Myślę, że w finale etapu znów będzie dynamicznie

– zakończył „grenadier” z ekipy INEOS.

Poprzedni artykułJarosław Marycz 19 września zaprasza na Tour de Koszalin
Następny artykułTiesj Benoot zostaje w Team Sunweb
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments