Kolarze oraz drużyny biorący udział w wyścigu Critérium du Dauphiné podzielili się w mediach społecznościowych zdjęciami i nagraniami video silnej burzy z gradem, jaka zastała ich na mecie drugiego etapu z metą na Col de Porte. Wielu z nich ma rany na plecach spowodowane gradowymi kulkami wielkości piłeczek do tenisa stołowego.
Burza rozpętała się w trakcie, gdy trwała dekoracja, a kolarzy, którzy dojeżdżali z większymi stratami, zastała w trakcie rywalizacji. Według doniesień reportera portalu Cyclingnews Petera Cossinsa, żona i mała córeczka etapowego zwycięzcy Primoža Rogliča (Jumbo-Visma) musiały szukać schronienia w jego aucie.
Najpoważniej uderzenia gradowych kulek odczuł kolarz Deceuninck-Quick Step Tim Declercq oraz Maxime Chevalier z B&B Hotels. Poniżej zamieszczamy zdjęcie, które „Traktor” opublikował w mediach społecznościowych, ale warto dodać, że wieczorem wstawił drugie, które obrazuje, że plecy dość szybko się goją.
Kolarzami, których grad zastał podczas jazdy są między innymi Tony Martin (Jumbo-Visma), który szukał schronienia pod pontonem jednego z kibiców oraz Luis León Sánchez (Astana) i Jérôme Cousin (Total Direct Énergie), którzy też chowali się po drodze na szczyt.
😳😳😳
📹 @delaparte86 from the safety of the team car 😅🙈 pic.twitter.com/xe2hgqSX8v
— CCC Team (@CCCProTeam) August 13, 2020