fot. ASO

Kolarze oraz drużyny biorący udział w wyścigu Critérium du Dauphiné podzielili się w mediach społecznościowych zdjęciami i nagraniami video silnej burzy z gradem, jaka zastała ich na mecie drugiego etapu z metą na Col de Porte. Wielu z nich ma rany na plecach spowodowane gradowymi kulkami wielkości piłeczek do tenisa stołowego. 

Burza rozpętała się w trakcie, gdy trwała dekoracja, a kolarzy, którzy dojeżdżali z większymi stratami, zastała w trakcie rywalizacji. Według doniesień reportera portalu Cyclingnews Petera Cossinsa, żona i mała córeczka etapowego zwycięzcy Primoža Rogliča (Jumbo-Visma) musiały szukać schronienia w jego aucie.

Najpoważniej uderzenia gradowych kulek odczuł kolarz Deceuninck-Quick Step Tim Declercq oraz Maxime Chevalier z B&B Hotels. Poniżej zamieszczamy zdjęcie, które „Traktor” opublikował w mediach społecznościowych, ale warto dodać, że wieczorem wstawił drugie, które obrazuje, że plecy dość szybko się goją.

Kolarzami, których grad zastał podczas jazdy są między innymi Tony Martin (Jumbo-Visma), który szukał schronienia pod pontonem jednego z kibiców oraz Luis León Sánchez (Astana) i Jérôme Cousin (Total Direct Énergie), którzy też chowali się po drodze na szczyt.

Poprzedni artykułPrimož Roglič: „Pokazaliśmy, że jesteśmy odpowiednio przygotowani”
Następny artykułOkradziono dziennikarzy podczas Vuelta a Burgos
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments