fot. ASO/Alex Broadway

Mimo obowiązującej w Kolumbii kwarantanny, Egan Bernal może trenować na zewnątrz.

Choć Bernal zameldowany jest w Andorze, to na początku marca wrócił do Kolumbii. W jednym z największych państw Ameryki Południowej od kilku tygodni obowiązuje zakaz przemieszczania się. Zakazane są m.in treningi na rowerze. Pierwotnie planowano, że to ograniczenie wygaśnie w ostatni poniedziałek, jednak tamtejszy prezydent – Ivan Duque podjął decyzję o przedłużeniu zakazu do 11 maja.

Jednak w szczególnych okolicznościach władze lokalne mają prawo udzielić pozwolenia na jazdę części swoich mieszkańców. Z furtki tej skorzystał Wilson Leonar Garcia – burmistrz Zipaquiry, a więc miasta, w którym mieszka Bernal. Pozwolił on zwycięzcy Wielkiej Pętli i kilku innym miejscowym zawodnikom na przeprowadzanie treningów między 5 a 8 rano, pod warunkiem, że nie będą wyjeżdżać poza granice miasta. 

Niestety nieco mniej szczęścia mają inne kolumbijskie gwiazdy kolarstwa – m.in Nairo Quintana, Esteban Chaves i Sergio Higuita, którzy mieszkają w innych regionach kraju. Jednak niewykluczone, że także oni lada moment pójdą w ślady rodaka, złożą odpowiedni wniosek i podobnie jak on już wkrótce będą mogli trenować.

Poprzedni artykułAlejandro Valverde: „Każdy z Grand Tourów powinien być skrócony o tydzień”
Następny artykułOd poniedziałku będziemy mogli trenować w grupach?
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments