Mimo obowiązującej w Kolumbii kwarantanny, Egan Bernal może trenować na zewnątrz.
Choć Bernal zameldowany jest w Andorze, to na początku marca wrócił do Kolumbii. W jednym z największych państw Ameryki Południowej od kilku tygodni obowiązuje zakaz przemieszczania się. Zakazane są m.in treningi na rowerze. Pierwotnie planowano, że to ograniczenie wygaśnie w ostatni poniedziałek, jednak tamtejszy prezydent – Ivan Duque podjął decyzję o przedłużeniu zakazu do 11 maja.
Jednak w szczególnych okolicznościach władze lokalne mają prawo udzielić pozwolenia na jazdę części swoich mieszkańców. Z furtki tej skorzystał Wilson Leonar Garcia – burmistrz Zipaquiry, a więc miasta, w którym mieszka Bernal. Pozwolił on zwycięzcy Wielkiej Pętli i kilku innym miejscowym zawodnikom na przeprowadzanie treningów między 5 a 8 rano, pod warunkiem, że nie będą wyjeżdżać poza granice miasta.
Niestety nieco mniej szczęścia mają inne kolumbijskie gwiazdy kolarstwa – m.in Nairo Quintana, Esteban Chaves i Sergio Higuita, którzy mieszkają w innych regionach kraju. Jednak niewykluczone, że także oni lada moment pójdą w ślady rodaka, złożą odpowiedni wniosek i podobnie jak on już wkrótce będą mogli trenować.