http://www.movistarteam.com/

Choć pandemia koronawirusa wciąż trwa, to organizatorzy wyścigów już powoli zaczynają myśleć o terminie rozegrania wyścigu. Kolejnym tego przykładem jest Circuito de Getxo.

Circuito de Getxo to baskijski klasyk, który zazwyczaj rozgrywany jest na przełomie lipca i sierpnia. W ostatnich latach wygrywali go naprawdę nieźli kolarze, m.in Alex Aranburu, Diego Ulissi czy Nacer Bouhanni. 

Niestety panująca pandemia koronawirusa sprawiła, że przyszłość wyścigu stanęła pod znakiem zapytania. Choć UCI planuje odmrożenie mniejszych wyścigów, takich jak Circuito de Getxo, już 1 lipca, to organizatorzy wciąż zastanawiali się, czy przeprowadzenie imprezy ma jakikolwiek sens. Jednak wydaje się, że podjęli już decyzję.

Kryzys nie miał litości i usunął z kalendarza wszystkie wyścigi, niezależnie od ich rangi. Nikt nie wie dokładnie, jak będzie wyglądała przyszłość, ani w jakiej sytuacji znajdzie się nasza impreza. Organizatorzy Tour de France już ogłosili, że wyścig odbędzie się 29 sierpnia.  Pomimo niepewności także i my postanowiliśmy, że nasz wyścig odbędzie się 2 sierpnia

– brzmi komunikat organizatorów wyścigu.

Jeśli rzeczywiście uda im się przeprowadzić wyścig, to w tym roku może mieć on jeszcze lepszą obsadę niż w ubiegłych latach, ponieważ może stać się częścią Tour de France. Dlatego teraz pewnie tym bardziej mocno trzymają kciuki, by pandemię wreszcie udało się opanować.

Poprzedni artykułPrzemysław Niemiec: „Michele był wspaniałym liderem” [wywiad]
Następny artykułWirtualny wyścig Głowno Gold Race w niedzielę
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments