fot. Boucles DromeArdeche/James Startt / Agence Zoom

Remi Cavagna udzielił ciekawego wywiadu francuskiemu Cyclism’actu. Francuz opowiedział w nim m.in jak jego zdaniem powinno wyglądać wznowienie sezonu.

Dla 24-latka ubiegły sezon był prawdopodobnie najlepszym w dotychczasowej karierze. Zaliczył pierwsze dwa zwycięstwa etapowe w wyścigach zaliczanych do World Touru – najpierw w Tour of California, a później w Vuelta a Espana. W tym rokumogło być jeszcze lepiej. Francuz wciąż jest młodym kolarzem i cały czas się rozwija, a poza tym jeszcze w lutym wygrał Faun-Ardeche, gdzie najlepszych spośród rywali pokonał o blisko trzy minuty.

Nie pamiętam równie dobrego rozpoczęcia sezonu w swoim wykonaniu. Wygrałem Ardeche i bardzo się z tego cieszę. Fajnie, że mogłem podnieść ręce na mecie jeszcze przed przerwą. Ona może wiele zmienić – to będzie trochę jak zima, tylko że spędzimy wiele dni bez prawdziwego treningu

– mówił francuskim dziennikarzom.

Wszystko wskazuje na to, że w zaistniałej sytuacji szansę na dowiedzenie się, jak dłuższa przerwa wpłynęła na jego formę Cavagna będzie miał najwcześniej na Tour de France. Tyle że zdaniem Francuza Wielka Pętla jest tak ciężkim wyścigiem, że przystąpienie do niego z marszu nie ma żadnego sensu, a najlepiej byłoby w ogóle odpuścić rozgrywanie go w tym roku. 

Nie sądzę, żeby przeprowadzenie Tour de France zaraz po tak długiej przerwie było dobrym pomysłem. Przystąpilibyśmy wtedy do długich, trzytygodniowych zawodów praktycznie bez żadnego rytmu wyścigowego. To szalone i moim zdaniem mija się z celem. Byłoby lepiej zacząć od innych imprez, sprawdzić czy uda nam się przeprowadzić choć część klasyków, nawet kosztem przedłużenia sezonu. Ale Tour de France powinniśmy zawiesić

– dodawał

Nie tak dawno UCI ogłosiło, że możliwe jest przedłużenie sezonu o miesiąc, jednak części kolarzy – np. Woutowi Van Aertowi i Sachy Modolo nie spodobał się ten pomysł. Cavagna jest przeciwnego zdania – ba! Jest w stanie pójść jeszcze dalej:

Jak dla mnie możemy się ścigać nawet w grudniu. Jeśli tylko będzie taka możliwość, to jestem jak najbardziej za.

– zakończył.

Poprzedni artykuł(Nie)zapomniane wyścigi: Settimana Ciclistica Lombarda
Następny artykułWyścig Tour of Utah także odwołany
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments