Jak większość kolarzy, Philippe Gilbert obecnie trenuje w domu. Przy okazji Belg może spędzić więcej czasu z rodziną. Zainteresowany treningami kolarza jest jego syn.
9-letni Alan Gilbert dokładnie śledzi domowe treningi swojego ojca. Potomek kolarza Lotto Soudal zapisuje w zeszycie dokładny przebieg treningu interwałowego. Z notatek wynika, że Philippe Gilbert podczas pracy na trenażerze osiąga nawet ponad 700 watów.
Jestem bardzo szczęśliwy, że mam syna, który śledzi moje treningi
– napisał 37-letni Belg na Twitterze.
Gilbert zapewne przygotowywałby się do Ronde van Vlaanderen oraz do obrony tytułu na Paryż-Roubaix. Ubiegłoroczny zwycięzca „Piekła Północy” po Volta a la Comunitat Valenciana, Volta ao Algarve, Omloop Het Nieuwsblad (8. miejsce) i Paryż-Nicea musiał przerwać sezon.
W przerwie od wyścigów Belg urozmaica swoje treningi poprzez starty w wirtualnej rywalizacji na Zwifcie. Udziela także wielu wywiadów, np. dla Sporza i RTL. Wspomina w nich swoje największe sukcesy.
I'm very lucky to have a son who keeps track of my training! 😅 pic.twitter.com/UZ9zwmykiL
— PHILIPPE GILBERT (@PhilippeGilbert) April 1, 2020
Let's roll…at home! #Itstimetoreflect #stayhome @fizikofficial @GoZwift @tacx @Lotto_Soudal @EKOIcycling pic.twitter.com/0w2Q5UTRII
— PHILIPPE GILBERT (@PhilippeGilbert) March 27, 2020