Egan Bernal niedawno wrócił do Kolumbii i poddał się kwarantannie. Przeszedł też test na obecność koronawirusa. Na szczęście jego wynik był negatywny.
Kolumbijczyk jeszcze nie miał jeszcze okazji, by pościgać się w wysoko notowanych wyścigach. Do tej pory ścigał się jedynie w kraju – najpierw zgarnął dwa medale mistrzostw Kolumbii, a później zajął 4. miejsce w Tour Colombia. Jednak to nie znaczy, że w tym roku nie był w Europie. Na Starym Kontynencie przygotowywał się do sezonu, ale niedawno wrócił do kraju.
Kilka dni temu wróciłem z Europy i zgodnie z zaleceniami poddałem się kwarantannie. Po tygodniu skontaktowałem się z Ministerstwie Zdrowia, ponieważ wróciłem z regionu o wysokim ryzyku zarażenia. Przyszli do mojego domu i przyprowadzili test. Na szczęście jego wynik był negatywny.
– napisał na swoich mediach społecznościowych
Postanowił też wykorzystać swoją popularność, by skłonić ludzi do odpowiedzialnego zachowania w obecnej sytuacji.
Wciąż zamierzam przestrzegać kwarantanny i wspierać swój kraj. Chciałbym prosić Kolumbijczyków, by zrobili to samo. Oczywiście nie każdy ma taką możliwość. Niektórzy muszą chodzić do pracy i ja to bardzo szanuję. Chciałbym też podziękować szczególnie tym, którzy pracują całymi dniami, by walczyć z wirusem. To wy jesteście naszymi bohaterami narodowymi. To co robicie jest znacznie ważniejsze niż moje zwycięstwo w Tour de France
– zakończył