fot. CCC Team

Podobnie jak w sezonie 2019, Greg van Avermaet będzie liderem ekipy CCC. Belg skupi się głównie na klasykach i Igrzyskach Olimpijskich.

Pozycja Grega van Avermaeta w peletonie jest praktycznie nie do podważenia. Belg z urzędu został największą gwiazdą i liderem ekipy CCC, lecz mimo to sezon 2019 nie był dla niego najlepszy. Mimo wszystko Belg z nadzieją patrzy na zbliżający się sezon, który ponownie może być dla niego niezwykle udany.

Ubiegły sezon z pewnością nie zostanie najlepiej zapamiętany przez moich kibiców, co jest dość smutne. Jestem jednak dumny z tego, co osiągnąłem. Gdybyś ktoś na początku mojej kariery powiedział, że tyle wygram, nie uwierzyłbym. W przyszłym sezonie na pewno skupię się na klasykach. Oczywiście jestem coraz starszy, lecz patrząc na Valverde czy Gilberta wiem, że jeszcze stać mnie na wiele, tym bardziej, że w jednodniówkach bardzo wiele daje doświadczenie. Jeśli chodzi o Igrzyska Olimpijskie, po prostu chcę mieć szansę obronić tytuł z Rio. Trasa jest trudna, lecz mi odpowiada. Ostatni podjazd będzie bardzo ciężki, lecz mój trener przyznał, że jestem w stanie go wytrzymać. Największym problemem będzie jednak niewielka pomoc kolegów, gdyż po prostu będzie ich niewielu

– powiedział van Avermaet w rozmowie z cyclingnews.com.

Triumf niespełna 35-letniego kolarza w Tokio byłby jednak sporą niespodzianką, tym bardziej, że od sezonu 2019 na starą gwardię coraz mocniej naciskają młode talenty. Sam van Avermaet jest pod wrażeniem wschodzących gwiazd peletonu.

Młodzi kolarze są zdecydowanie bardziej profesjonalni od nas, kiedy byliśmy w ich wieku. W pierwszym swoim sezonie nie wiedziałem nic o pomiarach mocy, szczytach formy czy aerodynamice. Teraz, kiedy młody kolarz wchodzi do drużyny, możemy uczyć się właśnie od niego. Jednocześnie uważam, że w ich przypadku dużo szybciej przyjdą szczyty możliwości, a same kariery będą krótsze. Walka na tak wysokim poziomie, także z samym sobą, z pewnością będzie bardzo trudna. Wiele młodych talentów pokazało już, że nie jest w stanie utrzymać się w rygorze

– dodał zawodnik.

W sezonie 2020 w ekipie CCC zobaczymy więcej zawodników ze światowego topu. Zdecydowanie najważniejsze wydają się przede wszystkim transfery Matteo Trentina oraz Ilnura Zakarina.

Poprzedni artykułAnna Plichta: „Chyba musimy zaklejać mierniki mocy”
Następny artykułGroupama – FDJ z jasnym planem na początek sezonu 2020
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments