Ridley Bikes to belgijskie przedsiębiorstwo założone w 1997 roku przez Joaquima Aerts’a, które od wielu lat zaopatruje w swoje maszyny najlepszych zawodników na świecie. W profesjonalnym peletonie belgijska firma reprezentowana jest od 2005 roku przez drużynę Lotto – Soudal. Na rowerach Ridley’a jeździli już Cadel Evans, Robbie McEwen, Greg Van Avermaet czy Andre Greipel.
Włodarze Lotto – Soudal już od kilku sezonów stawiają na połączenie belgijskiej ramy z włoskimi komponentami. Nie inaczej będzie w tym sezonie, gdzie zarówno osprzęt jak i koła będą sygnowane przez Campagnolo, a pozostałe części dostarczy Deda Elementi. Za siodełka dla zawodników w tym sezonie będzie odpowiedzialna również włoska firma Selle Italia.
Mechanicy belgijskiej ekipy, w której barwach jeździ Tomasz Marczyński przygotowują dla swoich zawodników trzy modele Ridley’a: aerodynamiczny Noah Fast, odpowiedni na trudne warunki jak Paris – Roubaix Fenix SL, albo najlżejszy w całej stawce Helium SLX. O ile Noah Fast będzie pierwszym wyborem Caleb’a Ewan’a to popularny Maniek od lat jeździ na modelu Helium SLX. To właśnie na tym rowerze w 2017 roku Tomasz Marczyński wygrywał dwa etapy Vuelta Espańa. Z sentymentu do tego konkretnego modelu zdecydował, że nie będzie się z nim rozstawał i zostawi go w Polsce, by poza sezonem przemierzać małopolskie szosy.
Oto co na temat swojej maszyny powiedział dziennikarzom bikeshow.cc Tomasz Marczyński:
Helium jest rowerem najlżejszym i idealnie dopasowanym do mojej charakterystyki. Świetnie się sprawdza jeżeli chodzi o ucieczki, teren pofałdowany, klasyki oraz etapy górskie. Jeżdżę na ramie S-ce, więc jest ona wystarczająco sztywna. Dwa lata temu wprowadzono w tym rowerze pewne modyfikacje. Zamieniono lekko zakrzywiony widelec na widelec prosty przez co rower stał się dużo bardziej dynamiczny i dużo sztywniejszy.
Nowością w tegorocznym modelu Helium SLX są hamulce tarczowe od Campagnolo. Do tej pory w tarcze wyposażony był tylko model Noah Fast, ale zawodnikom nie pozostawiono wyboru i klasyczne hamulce szczękowe w końcu zostały zastąpione przez co raz popularniejsze w kolarstwie szosowym hamulce tarczowe.
Na koła Campagnolo Bora One z 50 milimetrowym stożkiem założone zostały 25 milimetrowe szytki Vittoria Corsa G+.
Rower został wyposażony oczywiście we włoską grupę osprzętu Campagnolo Super Record 12s, która będzie sterowana z poziomu dwuczęściowego kokpitu składającego się z mostka i kierownicy Deda Superzero.
Całości dopełnia siodełko Selle Italia SLR Pro Team. Za śledzenie aktywności treningowej Tomka odpowiada zamocowany przy kokpicie licznik SRM PC8.
Lotto – Soudal przebywa obecnie na zgrupowaniu na Majorce gdzie przygotowuje się do nowego sezonu. Tomasz Marczyński nie ukrywa, że chciałby w nadchodzącym sezonie wystąpić w dwóch wielkich tourach, zarówno w Giro d’Italia jak i w swoim ulubionym wyścigu czyli hiszpańskiej Vuelcie.