Holendrzy sprostali oczekiwaniom i zostali pierwszymi w historii mistrzami świata w sztafetach mieszanych w jeździe drużynowej na czas. Oto, co „na gorąco” powiedzieli Lucinda Brand i Bauke Mollema.
Holendrzy pokonali drugich Niemców o 22 sekundy i Brytyjczyków o 51 sekund.
– To wspaniałe. Wciąż musimy się z tym oswoić, ponieważ dopiero przekroczyliśmy linię mety. Ale to coś fantastycznego
– mówiła zaraz za linią mety Lucinda Brand.
Na początku bardzo ciężko było wejść w rytm i miało się wrażenie, jakby nogi były złe. Ale później aż chciało się walczyć z bólem. To krótka trasa, ale bardzo wymagająca
– dodała Brand.
Kolarze z „Kraju Tulipanów” zdobyli także złoty medal podczas mistrzostw Europy, gdzie byli gospodarzami. W składzie zarówno wtedy, jak i dziś był Bauke Mollema, który nie ukrywał radości i podkreślił, jak trudna była trasa.
– To niesamowite. Tak wspaniale jest zostać tutaj mistrzami świata. Było bardzo ciężko pojechać jazdę drużynową na czas z trzema osobami – dużo ciężej niż w siedmiu lub w ośmiu. Trasa była bardzo wymagająca z powodu deszczu, była techniczna z nieustannymi interwałami. Myślę, że zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Jos Van Emden i Koen Bouwman dawali bardzo mocne zmiany i wygraliśmy! To bardzo miłe
– dodał Bauke Mollema.