Rafał Majka (BORA-hansgrohe) zapewne w dniu swoich urodzin chciał sobie sprawić prezent w postaci etapowego skalpu, ale Polak nie może być dziś niezadowolony.
„Zgred” dojechał dziś do mety z najlepszymi i wywalczył czwarte miejsce. W czołówce nie było Wilco Keldermana (Team Sunweb) i tym samym Polak awansował w generalce na szóstą pozycję.
Wczoraj popełniłem błąd, że nie byłem w ucieczce, więc dziś chciałem to naprawić. Koledzy z ekipy ciężko pracują na mój wynik i chcę im się za to odwdzięczyć najlepiej jak potrafię. To był kolejny ciężki dzień, ale udało mi się przyjechać z najlepszymi. Dzięki temu awansowałem w klasyfikacji generalnej o jedno oczko
– powiedział na mecie Rafał Majka.
Zadowolony z postawy Polaka był dzisiaj także dyrektor sportowy Patxi Vila:
Myślę, że sporo nauczyliśmy się na wczorajszym błędzie. Dziś byliśmy czujni od samego początku. Miejsce w pierwszej piątce to dobry prezent na urodziny Rafała. Vuelta się jeszcze nie skończyła, więc walczymy dalej.