fot. ASO / Pauline Ballet

Romain Bardet (AG2R) ogłosił, że zakończył rozczarowujący dla siebie sezon 2019. – Stało się dla mnie jasne, że muszę nabrać świeżości – zarówno w sensie mentalnym, jak i fizycznym – przyznał Francuz. 

Romain Bardet zdecydował, że dwudziesty pierwszy etap Tour de France był jego ostatnim wyścigiem w tym roku. W swoim narodowym wielkim tourze finiszował na piętnastym miejscu w klasyfikacji generalnej i wygrał klasyfikację górską.

Trudno jednak stwierdzić, że zrobił to w oszałamiającym stylu. Przypomnijmy sobie jak to było: podczas osiemnastego etapu zabrał się do ucieczki dnia. Na przełęczach Col de Vars, Izoard i Galibier był drugi i uzbierał w sumie sześćdziesiąt osiem punktów, które zapewniły mu taką, a nie inną nagrodę pocieszenia.

– Pomimo radości ze zwycięstwa w klasyfikacji górskiej wyścigu Tour de France, w sezonie 2019 nie zrealizowałem celów, które sobie założyłem. Po kilku dniach osobistego namysłu oraz rozmów z kierownictwem drużyny AG2R, stało się dla mnie jasne, że muszę nabrać świeżości – zarówno w sensie mentalnym, jak i fizycznym. Poziom, na jakim chce się ścigać wymaga świeżości pod każdym względem

– powiedział Bardet za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej drużyny AG2R.

W latach 2016-2017 Romain Bardet stawał na podium Wielkiej Pętli. Szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej w tym roku zaprzepaścił ostatecznie podczas czternastego etapu na podjeździe Col du Soulour. W ostatnim tygodniu zaprezentował namiastkę swojego agresywnego stylu jazdy, dzięki czemu wywalczył tytuł najlepszego górala wyścigu.

Podczas drugiego dnia odpoczynku mówił natomiast dziennikarzom o tym, że najprawdopodobniej zmieni w przyszłym roku kalendarz startów, który mniej więcej od sześciu sezonów jest dla niego taki sam.

– W ciągu najbliższych dni będę korzystał z odpoczynku, ale jednocześnie będę aktywny fizycznie. Przy okazji pomyślę o sezonie 2020, który zapowiada się bardzo ekscytująco. Chciałbym podziękować mojej drużynie, sponsorom i kibicom za zaufanie i wsparcie, jakim mnie obdarzyli

– zakończył Romain Bardet.

W Paryżu szef drużyny AG2R Vincent Lavenu powiedział francuskiej gazecie „Dauphine Libere”, że Bardet chce spróbować nowych rzeczy i od dawna przebąkiwał o starcie w Giro. Kto wie, czy to właśnie we włoskim wielkim tourze nie pojawi się w przyszłym roku.

Poprzedni artykułMattia Cattaneo dołącza do Deceuninck – Quick Step
Następny artykułCzech Cycling Tour 2019: Zwycięstwo Dainese, Aniołkowski trzeci
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments