Pieter Serry przedłużył swoją umowę z Deceuninckiem- ogłosiła belgijska ekipa. 30-latek stał się więc kolejnym po Remco Evenepoelu kolarzem, który zobowiązał się do pozostania w ekipie Lefevere’a przynajmniej do 2021 roku.
Jestem w Quick-Stepie już od 7 lat i ta ekipa stała się dla mnie drugim domem. Zawodnicy, sztab i sponsorzy- oni wszyscy są dla mnie jak członkowie rodziny. Bardzo się cieszę, że mogę być częścią tak wspaniałej i zżytej grupy. Gdy walczymy, walczymy razem. Razem przesuwamy swoje granice i zawsze robimy wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Jestem dumny z bycia częścią tej drużyny i czuję olbrzymią wdzięczność wobec osób, które po raz kolejny dały mi kredyt zaufania. Mam nadzieję, że uda mi się go spłacić
– mówił kolarz, który dołączył do „Watahy” w 2013 roku i już wielokrotnie pokazywał oddanie względem kolegów z ekipy.
Podczas tegorocznego Giro d’Italia dwukrotnie brał udział w ucieczkach, które dojechały do mety. Niestety nie udało mu się odnieść pierwszego zwycięstwa zawodowej karierze. Mimo to Patrick Lefevere jest bardzo zadowolony z tego, że Belg pozostanie w jego ekipie.
Bardzo nam zależało na tym, by Pieter w dalszym ciągu był zawodnikiem Deceunincku. Cieszę się, że udało nam się dojść do porozumienia. Zawsze bardzo ciężko pracuje dla zespołu, jest bardzo mocny i ma świetną mentalność, z czego każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę. Jest też bardzo lojalny, więc już nie mogę się doczekać kolejnych 2 lat spędzonych w jednej ekipie
-powiedział szef belgijskiej ekipy.
Teraz Serry może w spokoju przygotowywać się do Deutschland Tour, który rozpocznie się za dwa tygodnie, gdzie znów będzie pełnił rolę pomocnika.