Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Przed rokiem w barwach ekipy BMC Greg van Avermaet wygrywał drużynową czasówkę w Cholet. Tym razem, już w drużynie CCC, Belg zajął wraz z kolegami 7. miejsce.

Nie wygraliśmy w tym roku, ale nie jestem rozczarowany. Uważam, że pojechaliśmy bardzo dobrą drużynówkę. Jutrzejszy etap jest dla mnie bardzo ważny, przejechałem go dwa tygodnie temu, a do tego typowi sprinterzy prawdopodobnie nie dadzą jutro rady przez podjazdy jakie znajdują się na trasie.

Trzeci odcinek pasuje zawodnikom takim jak Peter Sagan, Michael Matthews, również mi odpowiada. Wszystko będzie kwestią odpowiedniego ustawienia w końcówce, zwłaszcza przed hopką prowadzącą do mety. Jestem zarówno zadowolony ze swojej formy, jak i z tego jak nam poszło przez pierwszy weekend wyścigu w Belgii.

Poprzedni artykułMike Teunissen: „Fruwaliśmy”
Następny artykułSibiu Cycling Tour 2019: Stacchiotti wygrał ostatni etap, a Rivera wyścig
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments