Nie od dziś Jean-Rene Bernadeau słynie z dość specyficznych zagrywek. Francuz ponownie zdecydował się na specyficzny ruch, rozpoczynając wielką walkę zawodników Total Direct Energie o skład na Tour de France.
Jak wiadomo, ekipa Total Direct Energie wystąpi w tegorocznym Tour de France z dziką kartą. Zawodnicy francuskiego teamu liczą więc na co najmniej jedno zwycięstwo etapowe, które w pewnym sensie rozliczyłoby ich z udziału w imprezie. Co jednak ciekawe, zaledwie 3 zawodników jest pewnych startu w imprezie. O pozostałe 5 miejsc zawodnicy będą musieli walczyć w ostatnich wyścigach poprzedzających Grande Boucle.
Kto jest pewny? Jak się wydaje, największe gwiazdy zespołu. Mowa o Nikim Terpstrze, czyli liderze zespołu, Lilianie Calmejane, czyli twarzy teamu Jean’a-Rene Bernadeau oraz Anthony Turgisie, który ma do tej pory bardzo solidny sezon.
Jeśli chodzi o pozostałe miejsca w zespole, szanse ma absolutnie każdy. Dyrekcja zespołu pozwala bowiem na „wyjaśnienie się sprawy na szosie, a nie przy stoliku”. Pytanie tylko, czy imprezy, które zostały do końca czerwca uda się wyłonić naprawdę najmocniejszych zawodników.