Zgodnie z przewidywaniami, Richard Carapaz umocnił się dziś na prowadzeniu w Giro d’Italia. Ekwadorczyk jest tym samym już bardzo blisko zwycięstwa w całym wyścigu.
Na osławionym już, 16. etapie La Corsa Rosa, Richard Carapaz był praktycznie bezbłędny. Zawodnik ekipy Movistar nie dokonywał żadnych gwałtownych i niepotrzebnych ruchów, utrzymując wszystkich największych rywali za sobą, z czego sam był niezwykle zadowolony.
Prawda jest taka, że był to niezwykle trudny i skomplikowany dzień i to nie tylko ze względu na wiele podjazdów. Swoje dorzuciła bowiem także pogoda, w szczególności w końcówce. Zespół wykonał dziś jednak kapitalną robotę, a razem z Mikelem mogliśmy w końcówce zrobić swoje i wytrzymać całą wojnę bez strat. Z punktu widzenia generalki, był to kolejny świetny dzień
– powiedział Carapaz.
Już jutro Ekwadorczyk ponownie będzie musiał bronić się przed atakami Vincenzo Nibalego, który w obecnej sytuacji jest jego najgroźniejszym rywalem w walce o Maglia Rosa.