fot. Federazione Ciclistica Italiana

W Wielkanocny Poniedziałek kolarze z reprezentacji Włoch odbyli rekonesans trasy Mistrzostw Świata w Yorkshire. Generalnie ocenili ją jako trudniejszą niż ta, z którą zmierzyli się w dwa lata temu w Bergen. 

Wyścig elity mężczyzn ze startu wspólnego odbędzie się 29 września. Do pokonania będzie 285 kilometrów z Leeds do Harrogate. Na ostatnią część wyścigu złoży się siedem czternastokilometrowych rund wokół Harrogate. Dzień wcześniej elita kobiet pokona trzy takie okrążenia.

Jednym z kolarzy, który zapoznał się z trasą jest mistrz Europy Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), który w Bergen finiszował czwarty – za Peterem Saganem (BORA-hansgrohe), Alexandrem Kristoffem (UAE Team Emirates) i Michaelem Matthewsem (Team Sunweb).

To bardzo trudna runda, ponieważ jest nerwowa i non stop jest góra-dół, góra-dół. Jest tam również decydujący podjazd, który może zrobić różnicę. Trzeba będzie wiedzieć, jak efektywnie odpoczywać w trakcie jazdy. Podoba mi się ta trasa – zarówno, jeśli idzie o profil, jak i o dystans. Zanosi się na bardzo interesujące mistrzostwa świata

– powiedział Matteo Trentin portalowi cicloweb.it.

Z kolei zwycięzcy monumentu Ronde van Vlaanderen Alberto Bettiolowi (EF Education First) trasa przypomina północne klasyki.

Gdy wjeżdża się na rundy do mety pozostaje wciąż 98 kilometrów, a ty masz już w nogach trzy podjazdy. To będą trudne mistrzostwa świata. Trasa przypomina mi północne klasyki, podczas których trzeba oszczędzać energię tak bardzo, jak jest to możliwe. Jest to także długi wyścig – mógłbym stwierdzić, że trudniejszy niż ten w Bergen [w Norwegii] w 2017 roku. To bardzo wymagająca trasa

– ocenił Alberto Bettiol.

Selekcjoner reprezentacji Włoch Davide Cassani jest zaskoczony trudnością finałowych rund. W związku z tym, zarówno on, jak i Sony Colbrelli są zgodni co do tego, że nie jest to trasa przeznaczona dla sprinterów.

Szczerze mówiąc myślałem, że końcówka będzie łatwiejsza. Na rundzie są dwa podjazdy, a jeden z nich jest całkiem wymagający. Także finisz prowadzi lekko pod górę. To na pewno nie jest trasa dla czystych sprinterów, ale dla kolarzy, którzy wiedzą, jak oszczędzać na trasie siły

– dodał Cassani.

Poza szybkim Colbrellim w zapoznaniu się z trasą angielskiego czempionatu wziął udział także czysty sprinter – Elia Viviani (Deceuninck-Quick Step).

Poprzedni artykułJarlinson Pantano zabrał głos w swojej sprawie
Następny artykułStrzała Walońska 2019 – zapowiedź
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments