Taylor Phinney (EF Education First-Drapac) powiedział tygodnikowi „Cycling Weekly”, że po problemach z kolanem jego oczy zwrócone są ku wyścigowi Paryż-Roubaix, w którym w ubiegłym sezonie zajął ósmą lokatę, a jako orlik wygrał go dwukrotnie.
Taylor Phinney rozpoczął sezon w Tour Colombia, gdzie drużyna EF Education First-Drapac wygrała jazdę drużynową na czas. Następnie startował w Omloop Het Nieuwsblad, a później w Tirreno-Adriatico i w Driedaagse Brugge-De Pane, choć z tego ostatniego musiał wycofać się z powodu kontuzji prawego kolana. W środę stanął na starcie Dwars door Vlaanderen, ale także nie ukończył rywalizacji.
Przed wyścigiem mówił dziennikarzom brytyjskiego tygodnika, że jeśli będzie cierpiał, to wycofa się i wówczas pod znakiem zapytania stanie jego udział w Ronde van Vlaanderen, dlatego już teraz kieruje swoją uwagę na Paryż-Roubaix.
Moje oczy są zwrócone na Paryż-Roubaix. To jest mój bilet. Cieszę się, że wróciłem na bruki. One są bardzo stresujące, niebezpieczne, przerażające, ale teraz właściwie wszystkie wyścigi takie są. A te są przynajmniej dla mnie odpowiednie
– powiedział Taylor Phinney, który dwukrotnie wydał „Piekło Północy” dla orlików.
W wyścigu Ronde van Vlaanderen liderem drużyny EF Education First-Drapac będzie Sebastian Langeveld, ponieważ najprawdopodobniej nie wystartuje w nim kontuzjowany w E3 BinckBank Classic Sep Vanmarcke.