fot. Movistar

Alejandro Valverde (Movistar) powiedział gazecie „El Periódico”, że w 2021 roku zamierza zakończyć profesjonalną karierę kolarską. Oznacza to, że aktualny mistrz świata będzie ścigał się przez jeszcze jeden sezon po roku olimpijskim. 

Odbędę jeszcze jeden sezon po igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku i myślę, że to jest w porządku. Chcę być w domu i cieszyć się czasem spędzanym z rodziną. Wtedy zobaczę, czy poświęcę się drużynie dla dzieci, którą promuję w Murcji, czy też będę współpracował z Movistarem. Sezon 2021 będzie moim dziewiętnastym w karierze

– powiedział Alejandro Valverde. 

Hiszpan rozpoczął profesjonalną karierę kolarską w drużynie Kelme – Costa Blanca w 2020 roku. Następnie, w 2006 roku, dołączył do drużyny Caisse d’Epargne i pozostał z nią w 2011 roku, kiedy to przekształciła się w Movistar. 

Do jego największych sukcesów należy zwycięstwo w hiszpańskiej Vuelcie 2009, cztery triumfy w Liège-Bastogne-Liège oraz mistrzostwo świata zdobyte w 2018 roku. 

Niemal za każdym razem, kiedy Valverde rozmawia z mediami o swojej karierze, pada pytanie o sekret jego kolarskiej długowieczności i nieustannego znajdowania się na wysokim poziomie. 

Nie wiem… Może to z uwagi na moje zdolności i na to, że cieszę się tym, co robię. Ponadto byłem zawsze bardzo dobrze prowadzony przez moją drużynę. Istotne są też wspólne treningi z kolarzami z mojej rodzinnej Murcji, podczas których ze sobą rywalizujemy

– odpowiedział Alejandro Valverde. 

Ciemną plamą na karierze „El Bali” jest dwuletnie zawieszenie za związki z aferą dopingową „Operacja Puerto”. Kolarz Movistaru nigdy nie miał pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej, ale ukarano go na podstawie badań DNA wykonanych podczas prowadzonego przez policję śledztwa przeciwko doktorowi Eufemiano Fuentesowi, „mózgowi” tego skandalu. 

Alejandro Valverde zaprzecza jakoby kiedykolwiek miał stosować niedozwolone środki wspomagające. Ostatnio powiedział również, aby nie pytać go więcej o tę sprawę. 

Poprzedni artykułMiguel Angel Lopez: „Wczoraj przekonałem się, że mam mocne nogi”
Następny artykułFlandria dla sprinterów – zapowiedź Gent-Wevelgem 2019
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments