Fot. Team Sky

Początek sezonu 2019 nie jest udany dla Gianniego Moscona. Włoch wciąż zmaga się z dużymi problemami, które mogą nie pozwolić mu powalczyć o najwyższe cele w brukowanych klasykach.

Od samego początku sezonu, ekipa Sky zakładała liderowanie Moscona na wyścigach po bruku, włączając w to Ronde van Vlaanderen oraz Paryż – Roubaix. Włoch nie może jednak sobie poradzić z problemami, których nikt nie jest w stanie zlokalizować. Mimo to, wciąż młody zawodnik wierzy, że jest w stanie powalczyć o najwyższe cele.

W De Panne czułem się już całkiem przyzwoicie. Muszę jednak kontrolować swoją dyspozycję dzień po dniu. Nie wiem, czego się spodziewać. Postaram się dać z siebie wszystko i zobaczymy co z tego wyjdzie. Każdy start będę teraz chciał wykorzystać do poszukiwania odpowiedniej dyspozycji. Jeśli ona nie nadejdzie, na pewno przydadzą się za to kilometry wyścigowe

– powiedział Moscon.

Z pewnością Gianni nie będzie jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w najważniejszych wyścigach, lecz zobaczymy co z tego wyjdzie. Moscon to jeden z największych talentów w peletonie i często niewiele mu potrzeba, by wejść na najwyższe obroty, więc wszystko może się stać

– dodał Servais Knaven.

Kolejny test przed młodym Włochem już jutro podczas E3 BinckBank Classic. Na starcie nie zabraknie też Grega van Avermaeta i innych zawodników ekipy CCC.

Poprzedni artykułBryan Coquard: „mam to w nosie”
Następny artykułMiguel Angel Lopez: „Wczoraj przekonałem się, że mam mocne nogi”
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments