Nie da się ukryć, że w barwach ekipy CCC, Jakub Mareczko ma naprawdę trudne zadanie. Sam zawodnik jest jednak zadowolony ze swojej postawy.
Piąty etap UAE Tour był prawdziwym popisem najlepszych sprinterów na świecie. Wśród nich znalazł się także Jakub Mareczko, który ostatecznie zajął ósme miejsce. Co prawda obecnie od najlepszego sprintera ekipy CCC wymaga się nawet nieco więcej, lecz sam zawodnik wie, że jego postawa była więcej niż przyzwoita.
Przez cały dzień zespół znakomicie pracował, trzymając mnie z przodu peletonu. W końcówce było jednak dużo chaosu. Choć mieliśmy 7 zawodników w czołówce, ciężko było przepychać się z najlepszymi pociągami w peletonie. Ostatecznie byłem na dobrej pozycji, lecz nie na aż tak dobrej, by walczyć o triumf. Na ostatnich metrach udało mi się minąć jednego z rywali, lecz w sumie dało mi to ósme miejsce, które jednak w takiej stawce jest świetnym wynikiem
– powiedział Mareczko.
Jutro Włoch z polskimi korzeniami będzie miał „wolne”, ze względu na królewski etap wyścigu, który ustawi ostatecznie klasyfikację generalną.