Fot. Trek-Segafredo

Dobrze rozwijająca się kariera Fabio Felline w 2018 roku wyraźnie wytraciła tempo. Winna temu była poważna choroba, jakiej nabawił się 28-latek – toksoplazmoza. Mimo słabszych wyników, ekipa Trek-Segafredo zdecydowała się na przedłużenie z nim umowy, a sam zawodnik podkreśla, że to, co najgorsze, jest już za nim.

Felline sezon 2019 otworzył występami w Challenge Mallorca, gdzie najlepszym wynikiem było 22. miejsce w Trofeo de Tramuntana. Następnie Włocha oglądaliśmy na trasie Etoile de Besseges, gdzie zajął niezłe, 9. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Mój cel to przede wszystkim powrót do poziomu, który reprezentowałem jeszcze niedawno. Mam nadzieję, że uda mi się zaliczyć pełen sezon bez przygód, czyniąc ciągły progres. To powinno być teraz dla mnie najważniejsze

– mówił Felline, cytowany przez serwis spaziociclismo.

Obecnie zawodnik z Italii rywalizuje na trasie francuskiego Tour Cycliste International du Haut Var. Następnie zobaczymy go w Strade Bianche (9 marca), Tirreno-Adriatico (13-19 marca) oraz Mediolan – San Remo (23 marca). 28-latek w dalszej perspektywie ma również występ w Giro d’Italia.

Poprzedni artykułUAE Tour 2019: Pechowy Pierre Latour wraca do Francji
Następny artykułTom Dumoulin: „UAE Tour nie jest tylko treningiem przed Giro d’Italia”
Pasją do kolarstwa zarażony ponad dekadę temu, sił próbuje nie tylko jako dziennikarz, ale i zawodnik – amator, gdyż jest zdania, że specyfikę tego sportu poznać można jedynie samemu go uprawiając. Obok szosy rozkochany w astronomii.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments