Do kolejnych niezwykle smutnych informacji dotarł portal cyclingweekly.com. Zgodnie z podanymi przez nich danymi, 42-letni mieszkaniec Florydy został złapany na stosowaniu EPO oraz testosteronu jako środków dopingujących.
O dopingu wśród amatorów, także w Polsce, pisało i mówiło się już bardzo wiele. Jak się okazuje, także za granicą mają z tym niemały problem. Amerykańska organizacja antydopingowa nałożyła czteroletni zakaz startów na 42-letniego amatora, który został złapany na stosowaniu EPO, testosteronu… oraz wielu innych specyfików.
Zawodnik, którego czeka dłuższy rozbrat ze ściganiem nazywa się Michel Carillo i pochodzi z Florydy. Nieszczęsna próbka została od niego pobrana 29 lipca ubiegłego roku podczas Vuelta a Miami, czyli wyścigu, który ukończył na 11. pozycji.
Carillo może niedługo zostać uznanym największym dopingowiczem w historii amatorskiego sportu. W jego krwi odnaleziono powiem wspomniane już EPO, nadmiar testosteronu, różne sterydy anaboliczne oraz metabolity.