Włoski dziennik sportowy „La Gazzetta dello Sport” donosi, że Fabio Aru przejedzie przed startem w Giro d’Italia czternaście dni wyścigowych. Sardyńczyk wraca tym samym do lżejszego programu startów, który w 2015 roku, gdy reprezentował Astanę, dał mu drugie miejsce w klasyfikacji generalnej tego wielkiego touru. 

Informacje dotyczące liczby dni wyścigowych, które ma przejechać Fabio Aru oraz wyścigów, w jakich w pierwszej części sezonu weźmie udział, to tylko spekulacje „La Gazzetty”, bowiem drużyna UAE Team Emirates nie podała jeszcze oficjalnego kalendarza startów kolarza z Sardynii.

Aru ma zainaugurować sezon na Majorce, następnie wystartować w Volta ao Algarve, a potem w Tour of Catalonia. W kwietniu ma wypełnić specjalny program treningowy, którego celem jest zbudowanie optymalnej formy na Giro.

Wyższą formę, która pozwoli mu być konkurencyjnym powinien uzyskać już w Katalonii. Następnie, w kwietniu, będzie wykonywał specjalne treningi przygotowujące do Giro. A jego pragnienie wystartowania w Tourze? Będziemy rozmawiać o tym później

– powiedział „La Gazzettcie” Joexean Matxin, menadżer drużyny UAE Team Emirates.

Wszystko wskazuje na to, że liderami drużyny ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich podczas Wielkiej Pętli będą dziewiąty w ubiegłym roku Dan Martin oraz nowo pozyskany kolumbijski sprinter Fernando Gaviria, który pokazał już, że pomimo młodego wieku potrafi wygrywać etapy w największym wyścigu na świecie.

Jeśli spojrzymy na charakterystykę [trasy] Touru, to wydaje mi się bardziej odpowiadać niż ta Giro, gdzie będą trzy czasówki, które nie należą do mojej specjalności. Nie zamierzam jednak ukrywać, że serce podpowiada mi, aby wystartować w Corsa Rosa

– powiedział Fabio Aru, również na łamach „różowej gazety”.

Poprzedni artykułMała, noworoczna „rewia mody”. Tak wyglądają polscy zawodnicy gotowi na sezon 2019
Następny artykułBay Crits 2019: Pierwsze zwycięstwo Caleba Ewana, świetny powrót Hallera [video]
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments